Dość w nieoczekiwany sposób zakończyła się wizyta kobiety w Komendzie Powiatowej Policji w Dębicy. Sytuacja miała miejsce wczoraj, ok. godz. 23:30.
Do KPP przyszła mieszkanka powiatu objęta dozorem policyjnym. Jak dodaje rzecznik policji podkom. Jacek Bator, kobieta ma obowiązek do regularnego stawiania się w komendzie. Funkcjonariusze doskonale ją znają i wiedzą, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, dlatego postanowiono sprawdzić, w jaki sposób kobieta zamierza dostać się do domu po wizycie w KPP. Jeden z patroli zauważył ją w rejonie ul. Brzegowej, jak wsiada do samochodu, ale zgodnie z zakazem prowadzenia pojazdów usiadła w fotelu pasażera. Bardziej zastanawiające było natomiast zachowanie kierującego pojazdem.
– Mężczyzna na widok radiowozu wyłączył silnik i nie ruszył – mówi podkom. Jacek Bator.
Po kilku minutach postanowił jednak oddalić się z miejsca, jadąc pod prąd drogą jednokierunkową. Funkcjonariusze od razu ruszyli za nim i zatrzymali pojazd. Za kierownicą znajdował się 40-letni mieszkaniec Woli Żyrakowskiej. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna – podobnie, jak pasażerka – ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. To jednak nie koniec jego problemów, bo policjanci wyczuli od niego woń alkoholu. Mężczyzna przewieziony został do dębickiej komendy, gdzie poddano go badaniu.
– Wydmuchał 1,04 promila – dodaje rzecznik dębickiej policji.
Za jazdę pod prąd drogą jednokierunkową policjanci nałożyli na niego mandat w wysokości 1000 zł oraz 8 punktów karnych. Z kolei za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów, jak również za kierowanie znajdując się w stanie nietrzeźwości mężczyzna odpowie teraz przed sądem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS