Magdalena Stykała „Legia Cudzoziemska damskim okiem czyli pomarańcze na Antarktydzie”
Ona zakochała się w nim, a on jest zafascynowany …Legią Cudzoziemską. Cóż, sprawa niełatwa. Ale możliwa do pozytywnego rozwiązania.
Autorka damskim okiem, z humorem opisuje swoje spostrzeżenia na temat tej specyficznej jednostki. Nadal jest wielu chętnych, którzy z rozmaitych powodów chcą wstąpić w szeregi, jakby nie patrzeć, wyjątkowych legionistów. Rozrzuceni po całym świecie zostawiają na długo matki, żony, siostry, dzieci. Właśnie przez pryzmat kobiecych uczuć Magdalena Stykała zabiera czytelnika w podróż m.in. do Gujany Francuskiej czy Afryki.
Pisarka dzieli się bardzo osobistymi chwilami tęsknoty, radości, wyczekiwania czy zwątpienia.
Tytułowa formacja kojarzy się z ponadprzeciętnym drylem i wysiłkiem, często psychiczną walką z samym sobą. Zanim nastąpi uroczyste wręczenie białego kepi, trzeba się nieźle natrudzić. Może upalne dni pomogą lepiej zrozumieć bojowe trudy. Sporo informacji militarnych, ale anegdoty i reporterska swada sprawiają, że czyta się lekko.
Naprawdę ciekawa lektura! Bardzo polecam, Ela z Czytelni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS