Na Starym Mieście powstaje Kamienica Kryminałów. Nie wszyscy są zachwyceni

Jeśli pandemia koronawirusa nie pokrzyżuje planów, Kamienica Kryminałów powinna być gotowa w styczniu 2022 roku. W ramach projektu powstanie też Kamienica Legend przy ul. Dominikańskiej, a całość wesprze oferta noclegowa i gastronomiczna. Wartość inwestycji to blisko 46 mln zł.

Mieszkańcy się obawiają

– To chyba największy projekt w historii Starego Miasta. Mamy wizualizacje, ale to jeszcze nie jest odpowiedni moment, by je pokazywać. Wszystko ujawnimy bliżej finału – tłumaczą inwestorzy Paweł Klauda i Mariusz Machlarz. Mężczyźni są też właścicielami pubu U szewca, który znajduje się właśnie w kamienicy przy ul. Grodzkiej 18.

Rosnące zabudowania są widoczne spod Zamku Lubelskiego, dlatego wielu lublinian niepokoi się, czy na Starym Mieście nie pojawił się jakiś deweloper, a inwestycja nie zaburzy panoramy miasta. Swoje obawy wyrazili m.in. na facebookowej grupie “Uroczy Lublin”.

“Co by nie mówić, szerokość widzianej ściany jest w jaskrawym kontraście do wąskich, pionowych elewacji starych budynków. Lubelscy architekci i konserwatorzy zabytków zaliczą kolejną, kompromitującą wpadkę?” – pyta jeden z internautów.

“Będzie tak wpasowany w panoramę Starego Miasta jak wpasowała się dobudówka przy dworcu głównym PKP!!” – dodaje drugi. Ale obok pojawia się też komentarz, że “na [zamieszczonej] fotografii widać tylko kilkupiętrową konstrukcję nośną budynku. Bez wizualizacji projektu, można sobie wyobrażać, co tylko się chce.”

Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Powrót do wyglądu sprzed rozbiórki

Wojewódzki konserwator zabytków Dariusz Kopciowski, który wydał pozwolenia na inwestycję, przyznaje, że obecnie widoczny jest jedynie betonowy ruszt, który niebawem przysłoni konstrukcja ściany. Jego wygląd będzie taki sam jak bryła rozebranej oficyny, która stała tam w XVIII wieku. – Więc w widoku od strony wzgórza zamkowego będzie to powrót do wyglądu sprzed rozbiórki – dodaje Kopciowski.

Inwestorzy zapewniają z kolei, że nie powstaje w tym miejscu żadna przestrzeń przeznaczona pod apartamenty czy hotele. – Będzie to przestrzeń dla turystów i mieszkańców na działalność edukacyjną, muzealną i rozrywkową. To szansa dla tej części Starego Miasta, by przywrócić jej życie – tłumaczą.

A konserwator zabytków zwraca uwagę na złożoność i wieloetapowość inwestycji, na które właściciele każdorazowo uzyskiwali pozwolenia. – Pomimo wielu problemów z ,,sąsiadami”, właściciele nieruchomości Grodzka 18 i 20 powoli i sukcesywnie realizują finansowane unijnie zamierzenie inwestycyjne zgodnie z wydanymi pozwoleniami oraz w stałym kontakcie z urzędem konserwatorskim. Warto tez zaznaczyć, że w kamienicy przy ul. Grodzkiej 20 podczas badań odkryto polichromie, poddano je konserwacji i wyeksponowano – tłumaczy Kopciowski.

Skarga do ministra

Mówiąc o problemach z “sąsiadami”, konserwator zabytków ma na myśli Jacka Lakomego, zarządcę kamienicy przy ul. Grodzkiej 16, który sprzeciwia się inwestycji na Starym Mieście. Według niego prowadzone obok prace miały przyczynić się do popękania ścian w klatkach schodowych nieruchomości. – Czekam, aż moja kamienica się zawali. Informowałem już powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, ale nie jest tym zainteresowany – mówi Lakomy.

Zarządca przyznaje, że zgłosił skargę do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na bezprawne działania wojewódzkiego konserwatora zabytków. Na oknach swojej posesji wywiesił też kartki z napisami “Stop korupcji” oraz “stop układom”.

– Decyzja wydziału architektury o zgodzie na budowę zaskarżyło sześć osób, więc ona nie jest ostateczna. Mam też pismo, że minister nakazał natychmiastowe wstrzymanie budowy, bo ona jest niezgodna w świetle prawa panującego w Polsce. To afera na skalę europejską – tłumaczy Lakomy i przypomina, że gdy sam chciał podwyższyć dach o pół metra, otrzymał odmowę z uzasadnieniem, że zakłóciłoby to panoramę Starego Miasta. – A teraz te nowe betonowe bloki wystają już ponad nasze stare kamienice. I to im nie zaburza mentalnie panoramy Starego Miasta – dodaje.

Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Zniszczenie historycznych wartości kamienicy

Tymczasem Kopciowski sam zarzuca Lakomemu wykonanie bezprawnych prac w kamienicy przy ul. Grodzkiej 16. – W wyniku samowolnych działań stwierdzono całkowite zniszczenie historycznych wartości kamienicy, w której obecnie funkcjonują lokale gastronomiczne – twierdzi konserwator. Robotnicy mieli m.in. skuć historyczne tynki i rozebrać stropy. Według niego przeprowadzone prace mogą też zagrażać konstrukcji kamienicy.

– Wielokrotnie podejmowane przez służbę konserwatorską próby doprowadzenia sytuacji do zgodności z prawem nie odniosły skutku. W związku z tym skierowano sprawę samowoli do prokuratury oraz podjęto postępowanie w kierunku nałożenia kary pieniężnej za zniszczenie zabytku – przyznaje Kopciowski. Odrębne postępowanie prowadzi powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

– Odnosząc się do kartek na nieruchomości, na których napisano wcześniej „stop korupcji na Starym Mieście”, a teraz „stop układom” – trzeba by je zamienić na kartki z napisem stop samowoli na Starym Mieście – kończy konserwator.

Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Jacek Lakomy zapewnia jednak, że nie prowadzi obecnie żadnych prac na terenie kamienicy przy ul. Grodzkiej 16.

Zgłoś naruszenie/Błąd