A A+ A++

33-letnia Magdalena Stachowicz, o której pisaliśmy tutaj końcem kwietnia, trafiła już do ośrodka rehabilitacyjnego. Jednak koszty jej leczenia i rehabilitacji przewyższają możliwości jej bliskich. Stąd prośba o pomoc w zebraniu potrzebnej kwoty.

Był 27 stycznia, samo południe, gdy Dawid Hładyszewski odebrał telefon, po którym nogi się pod nim ugięły. Od mamy usłyszał, że jego 33-letnia siostra jest w szpitalu i czeka na operację. Okazało się, że tego dnia Magdalena Stachowicz dostała dwóch ataków padaczkowych naprzemiennie z dwoma bardzo ciężkimi i rozległymi udarami, które następowały jeden po drugim.

Lekarze podjęli szybką decyzję o zabiegu hemikraniektomii odbarczającej. Po operacji kobieta trafiła na oddział intensywnej terapii, była w śpiączce farmakologicznej, walczyła o życie. Lekarze nie dawali im większej nadziei, mówili, by przygotować się na najgorsze. Jednak po czterech dniach zdecydowali się o wprowadzeniu jej w śpiączkę fizjologiczną, a siedem dni po operacji Magdalena otworzyła oczy. Choć jej rodzina mogła już odetchnąć z ulgą, to przed kobietą jeszcze długa droga, by wrócić do sprawności. Jej brat przyznaje jednak, że dzięki sile, determinacji i miłości do synów robi ogromne postępy.

Rokowania mówiły, że jeśli przeżyje, będzie osobą w stanie wegetatywnym, tymczasem Magdalena samodzielnie oddycha, je, pije, rozmawia i stabilnie siedzi na wózku inwalidzkim. Pomimo lewostronnego porażenia zaczęła delikatnie poruszać lewą nogą. 33-latka cały czas się rehabilituje, ale to wciąż za mało. To co refunduje NFZ to kropla w morzu potrzeb, a oszczędności rodziny powoli się kończą.

– Lekarze powiedzieli nam, że najważniejsze jest 9 miesięcy po wylewie. Ta sprawność, która powróci w tym okresie już zostanie, a później może być już za późno – mówi Dawid Hładyszewski.

Dlatego założył zbiórkę w serwisie Siepomaga (siepomaga.pl/magdalena-stachowicz). W ten sposób próbuje uzbierać pieniądze na opłacenie turnusów w prywatnym ośrodku rehabilitacyjnym, leczenie siostry, zakup drabinki do pionizowania, a także urządzenia do stymulowania mięśni, które bardzo przyspiesza ich powrót do normalnego funkcjonowania. Na wszystko, jak obliczył, potrzebuje 100 tys. zł. Rodzina będzie wdzięczna za każdą wpłatę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGamechangers Polska – Poznaj społeczność, która razem z pomocą iGenius zdobywa cenną wiedzę z zakresu rynków finansowych!
Następny artykułGigant energetyki wiatrowej Vestas otworzy dwie fabryki w Polsce