Sporo strachu napędziła najbliższym 6-latka, która w ubiegłym tygodniu poddana została w przemyskim szpitalu zabiegowi ezofagoskopii. Powodem była moneta, którą dziewczynka włożyła sobie do ust w czasie zabawy. Zatrzymała się ona w przewężeniu przełyku, uniemożliwiając przełykanie śliny.
Takie przypadki nie należą wcale do rzadkości. Dzieci wkładają sobie do buzi różne drobne przedmioty, jak choćby monety, klocki, spinki, klucze. Jeśli spróbują je przełknąć, nieszczęście gotowe. 6-latka, która trafiła na przemyski SOR, nieświadoma konsekwencji zabawy monetą, naraziła się na niemałe kłopoty.
– Dziecko, oprócz znaczącego dyskomfortu, nie miało możliwości niczego przełknąć, nawet własnej śliny. Powodowało to jej częste wypluwanie, a także odruchy wymiotne. Zdjęcie rentgenowskie wyraźnie uwidoczniło miejsce, gdzie zatrzymała się moneta. Konieczny okazał się ezofagoskopii – wyjaśnia rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu im. św. Ojca Pio Paweł Bugira.
Procedura polegała na wprowadzeniu przez lekarza przez usta sztywnego wziernika i wyjęcia przedmiotu specjalnymi kleszczykami. Przeprowadzono ją w znieczuleniu ogólnym. W tym przypadku…
Płatny dostęp do treści
Przeczytałeś tylko fragment tekstu.
Chcesz przeczytać całość i inne artykuły premium?
Nieograniczony dostęp do pełnych tekstów od 19 groszy dziennie!
Masz już wykupiony dostęp? Zaloguj się
Pozostało 61% tekstu do przeczytania.
Wykup dostęp
Autor: Urszula Gielo
/ Życie Podkarpackie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS