Milanowscy strażnicy miejscy w Nowy Rok ujęli mężczyznę, który chwile po uderzeniu autem w drzewo próbował oddalić się z miejsca zdarzenia. Wkrótce wyszło na jaw dlaczego – prowadził pod wpływem alkoholu.
Prowadzony przez mężczyznę Volkswagen Golf uderzył w drzewo przy ul. Grudowskiej. – Patrol udał się na miejsce, gdzie zastał opisywany pojazd w zatoce autobusowej. Jego kierowca próbował się pospiesznie oddalić, ale próbę udaremnił mu jeden ze strażników. Mundurowy przeprowadził z mężczyzną rozmowę, dotyczącą okoliczności zdarzenia. Wymiana zdań szybko potwierdziła przypuszczenia strażników – z ust sprawcy czuć było wyraźną woń alkoholu. Funkcjonariusze ujęli kierowcę, zabezpieczyli kluczyki od pojazdu i miejsce, w którym pojazd został porzucony. W toku czynności mężczyzna przyznał się do kierowania autem. Osoba została przekazana przybyłemu na miejsce patrolowi policji – poinformowała milanowska straż miejska.
– Okazało się, że brawura mężczyzny była znacznie większa niż wydawało się to na początku. Na jaw wyszło, że kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami i był poszukiwany przez Policję. Sprawna reakcja mundurowych pozwoliła wyeliminować nieodpowiedzialnego uczestnika ruchu i być może zapobiegła potencjalnej tragedii – dodała.
Przypominamy: zanim siądziesz za kierownicą, możesz za darmo sprawdzić stan trzeźwości w jednostkach straży miejskiej oraz policji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS