Na Opolszczyźnie wykonujemy najmniej testów potwierdzających zakażenie koronawirusem

– Średnio w naszym laboratorium wykonujemy około 100 testów na dobę. Nie jest to jednak stała i ta sama liczba codziennie. Liczba wykonywanych testów zależy od wielu czynników: pilności próbek, liczby pobranych próbek w danym czasie ale też przede wszystkim od możliwości technicznych sprzętu. Wykonujemy badania dwoma metodami: manualną i automatyczną – mówi Małgorzata Gudełajtis z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu.

Jak dodaje, na początku epidemii, gdy jeszcze WSSE nie miała aparatu, testy osób z podejrzeniem zakażenia były wykonywane w ościennym województwie.

– I nadal jest tak samo, to znaczy do chwili obecnej tylko my wykonywaliśmy badania na terenie naszego województwa, natomiast jednostki – szpitale zlecają badania do laboratorium zewnętrznego spoza naszego województwa. My wykonujemy badania głównie dla osób z kwarantanny, izolacji domowej i pilne przypadki ze szpitali po wcześniejszych uzgodnieniach. Z uwagi na dużą potrzebę wykonywania tych badan od niedawna zlecamy też to zadanie laboratorium zewnętrznemu – mówi Małgorzata Gudełajtis.

Drugie laboratorium

Gudełajtis odnosi się też do zjawiska tzw. kolejki próbek oczekujących na przebadanie. Niedawno głośno było o 37 pracownikach DPS w Prószkowie, którzy z niecierpliwością oczekiwali na wynik testów, ponieważ wkrótce mieli rozpocząć dwutygodniowy dyżur na terenie placówki. Pomimo zapewnień, że wyniki dojdą na czas, tak się jednak nie stało, dlatego personel rozpoczął pracę niepewny, ryzykując zdrowiem ponad 150 pensjonariuszy.

– Wszystko zależy od konkretnej sytuacji, która zmienia się z dnia na dzień. Sytuacja jest dynamiczna i czasami na wynik należy czekać do 72 godzin. Jeżeli są pilne przypadki ze szpitali, to oczywiście przyjmujemy je do badania pilnego. Natomiast badania są robione w kolejności według pobranych próbek – mówi Małgorzata Gudełajtis. 

Jak informuje WSSE, od 13 marca do 4 maja w Laboratorium Badań klinicznych WSSE w Opolu wykonano 3885 testów, w tym uzyskano 336 wyników dodatnich. Małgorzata Gudełajtis podkreśla też, że laboratorium pracuje całodobowo przez 7 dni w tygodniu (w tym święta i długie weekendy).

Co ważne, na stronie Ministerstwa Zdrowia widnieje informacja o dwóch laboratoriach wykonujących testy na Opolszczyźnie. Drugą placówką wg MZ jest SPZOZ w Kędzierzynie-Koźlu. W praktyce jednak badania ruszą dopiero od środy 6 maja – informuje Starostwo Powiatowe w Kedzierzynie-Koźlu.

Apel do ministra

Wicemarszałek Roman Kolek w imieniu władz regionu wystosował już apel do Ministra Zdrowia w tej sprawie. Dotyczy on prośby o przekazania do województwa opolskiego jednego z urządzeń, kupionych ze środków Fundacji POLSAT. Fundacja kupiła 8 kompletnych zestawów urządzeń diagnostycznych z testami do przeprowadzenia 200 tysięcy badań na obecność koronawirusa w organizmie.

– Takie urządzenie jest konieczne do tego, aby poprawić wykrywalność przypadków COVID-19 w regionie – mówi wicemarszałek Roman Kolek, dodając: – Jest potrzebne po to, aby diagnostyka w regionie była sprawniejsza, żeby szybciej wykrywać przypadki choroby. To z kolei pozwoli na szybszą i skuteczniejszą interwencję szpitali – dodaje wicemarszałek.

Jak mówi, wiele osób boi się dziś wychodzenia z domu, obawiając się zakażenia, a dobrze byłoby, gdyby lekarze rodzinni mieli możliwość kierowania naszych mieszkańców na takie badania. – Trzeba działać w sposób celowy – mówi Kolek.

Zgłoś naruszenie/Błąd