Jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, do zaniedbań dochodziło w całej Polsce, także w województwie opolskim. Z analizy raportu wynika, że przestępcza działalność była możliwa głównie z powodu nieskutecznych działań i zaniedbań wojewodów.
– W ocenie NIK oznacza to, że nadzór państwa sprawowany nad tego rodzaju placówkami jest pozorny – czytamy w raporcie.
Wynajmowali i nielegalnie przekształcali budynki
Kontrola NIK wykazała, że w latach 2015-2018 na Opolszczyźnie bez wymaganego zezwolenia funkcjonowały placówki oferujące opiekę całodobową. Ich właściciele nie ubiegali się o zezwolenie na prowadzenie działalności z powodu wysokich kosztów, jakie musieliby ponieść w związku z dostosowaniem budynków do obowiązujących wymogów prawnych.
– Działalność bez zezwolenia prowadzono głównie w domach jednorodzinnych. Budynków nie modernizowano, ponieważ koszty takich działań byłyby dużo wyższe niż kary nakładane za prowadzenie placówek bez zezwolenia. W dodatku większość posesji była wynajmowana, a niektórzy z właścicieli nawet nie wiedzieli, że prowadzona jest tam tego rodzaju działalność – wyjaśnia Zbigniew Matwiej, szef biura prasowego NIK.
Prowadzili działalność mimo nałożenia kary
W czterech przypadkach na Opolszczyźnie mimo nałożenia na właścicieli wielotysięcznych kar działalność nadal była prowadzona. Taki proceder trwał miesiącami, a nieuczciwi przedsiębiorcy czerpali duże zyski od osób, które zgłaszały się do nich z powodu swojej niepełnosprawności lub pogorszenia stanu zdrowia.
Jak ustaliła NIK, wojewodowie w niewielkim stopniu samodzielnie pozyskiwali informacje o placówkach działających bez zezwolenia, kontrolę zarządzali dopiero po skargach składanych przez członków rodzin pensjonariuszy, zwolnionych pracowników czy konkurencję.
– To nie ostatnia nasza kontrola dotycząca placówek świadczących opiekę całodobową – zapowiada Zbigniew Matwiej z Najwyższej Izby Kontroli.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS