Nieuniknione są podwyżki za wodę, prąd i ogrzewanie w sokólskich blokach. Do wzrostu cen dochodziło w 2021 roku i na początku 2022. Na razie kwoty pozostają na tym samym poziomie, jednak w najbliższej przyszłości może się to zmienić.
Sezon grzewczy w Sokółce skończył się 9 maja. W 2021 roku różnica między kosztami centralnego ogrzewania a wniesionymi zaliczkami wyniosła ponad 368 tys. zł. Ubiegłoroczny sezon grzewczy kosztował spółdzielnię prawie 3,5 mln zł. Jednak pomimo podwyżek niektórzy mieszkańcy musieli dopłacać.
– Niektórzy dopłacają, niektórzy mają zwroty. Tam gdzie są podzielniki kosztów, jest to zależne od zużycia jednostek. Tam, gdzie jest rozliczenie na metry kwadratowe, ludzie po trochu dopłacali, ponieważ musieliśmy robić wyliczenia na bazie roku ubiegłego – tłumaczy Jerzy Saciłowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Sokółce.
WIĘCEJ: Spółdzielnia podsumowała sezon grzewczy. Ile wyniosła najwyższa dopłata?
Czy jest szansa na jakiekolwiek obniżki? Prezes nie ma co do tego wątpliwości.
– Na obniżki nie ma żadnych szans. Takie zapowiedzi i taki wzrost cen opału nie wróży niczego dobrego. Nie wiemy jak rząd z tego wybrnie – stwierdza Jerzy Saciłowski. – Woda już podrożała, ponieważ zmieniono taryfę, podobnie jak energia elektryczna.
Nie wiadomo jeszcze kiedy do podwyżek dojdzie.
– My na razie nie mamy nowych cen, nie wiemy co i jak. Jeżeli rząd się wypowie jasno, że będą jakieś dopłaty do tych usług, nie będzie zmieniany VAT, to będziemy wszyscy wiedzieli. Nie potrafię powiedzieć co nas czeka i kiedy – dodaje prezes.
ZOBACZ TEŻ: Mieszkańcy bloków zapłacą więcej. Na obniżki nie ma szans
(orj)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS