A A+ A++

W lipcu przez bydgoskie lotnisko przewinęło się 8863 podróżnych. To był słaby wynik, ale w końcu coś drgnęło po przedwakacyjnej zapaści spowodowanej epidemią koronawirusa. A że w sierpniu przybyło połączeń, wiadomo było, że sytuacja jeszcze się poprawi. I tak w istocie się stało. 18171 odprawionych osób i 1018 operacji lotniczych to jednak odpowiednio tylko 62 i 75 proc. ruchu w analogicznym miesiącu ubiegłego roku, dodajmy – miesiącu rekordowym z 47767 pasażerami w statystykach.

Prezes Portu Lotniczego Bydgoszcz Tomasz Moraczewski podkreśla zainteresowanie wakacyjnymi rejsami na Zakynthos i do Zadaru. I choć te loty już się skończyły, najbliższe miesiące powinny być lepsze, bo przecież z początkiem września wróciło połączenie do Warszawy. – A od końca października planowane są dodatkowe rotacje do Londynu Stansted, Londynu Luton, Birmingham i powrót rejsów do Kijowa Boryspol – informuje Moraczewski.

Oczywiście nasze wyniki się poprawią, jeśli zakaz lotów nie obejmie któregoś z krajów obsługiwanych z bydgoskiego lotniska. To mógłby być jego gwóźdź do trumny. Nadal bowiem nie dostało ani grosza z obiecanych przez rząd 142 mln zł dla 14 portów lotniczych. W ubiegłym tygodniu prezydent Rafał Bruski napisał w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego, apelując o zapowiadane wsparcie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJaki telewizor Samsung QLED wybierzesz dla siebie?
Następny artykułKoronawirus. Kilkadziesiąt osób w powiecie pajęczańskim wyzdrowiało