A A+ A++

Autor zdjęcia: FB/Już nie ma dzikich plaż (Mierzeja Wiślana na foto-wspomnieniach)

Mierzeja Wiślana nieustannie “oddaje” swoje skarby. Tym razem w jednym z domów w Krynicy Morskiej właściciele natknęli się na niemiecki dokumenty i… polską książkę z 1935 roku poświęconą polskiej działalności nad morzem. Znamienne jest to, że odkryta została ona w rok 100-lecia zaślubin Polski z morzem.

Co jakiś czas mieszkańcy Mierzei Wiślanej natrafiają na bezcenne znaleziska. W ostatnim czasie odkryto stare listy w butelkach, tym razem jednak w jednym ze starszych domów w Krynicy Morskiej natrafiono na materiały sprzed wybuchu II wojny światowej.

Zdjęcia znaleziska zostały udostępnione na facebookowej grupie Już nie ma dzikich plaż (Mierzeja Wiślana na foto-wspomnieniach). Można w nich rozpoznać kartki pocztowe, stare zdjęcia, dokumenty, przedwojenne przedmioty.

— Masa kwitów ubezpieczeniowych i feldposty z frontu, najciekawszy jest ten numerek Preussag, chyba od pensjonatowych/hotelowych kluczy – zidentyfikował jeden z internautów.

Uwagę, wśród materiałów niemieckiego pochodzenia, zwraca książka. Polska książka pt. “XV lat polskiej pracy na morzu” pod redakcją Aleksego Majewskiego, wydana w 1935 roku. Warto zaznaczyć, że w okresie międzywojennym Krynica Morska leżała na terenie ówczesnych, niemieckich Prus Wschodnich.

Co jeszcze bardziej interesujące, ta cenna publikacja została odnaleziona kilka dni po tym, jak nad Wybrzeżem uroczyście świętowano setną rocznicę Zaślubin polski z morzem. 10 lutego 1920 roku generał Józef Haller rzucając pierścień w wody Bałtyku w imieniu odrodzonej po I wojnie światowej Rzeczypospolitej symbolicznie objął we władanie Pomorze i Kaszuby podczas uroczystości w Pucku.

Jak podają źródła, odcinek Wybrzeża, które znalazły się w latach 20-tych XX wieku w granicach niepodległej Polski, były zaniedbane.

O tym, jak ważna była dla Polaków odnaleziona książka, niech udowodnią słowa z przedmowy:

“Dla nas, Polaków, dzieje piętnastoletniego żmudnego wysiłku, mającego na celu rzeczywiste wyzyskanie dostępu do morza – to równocześnie dzieje przemiany psychiki narodowej, dzieje przeorania duszy polskiej, aż do wydobycia z jej głębin prainstynktownego pędu do morza, dzieje mozolnego odrabiania zaniedbań wiekowych w tempie więcej niż nowoczesnym, gdyż rok każdy musiał tu za lat dziesiątek starczyć, to wreszcie dzieje zbiorowego wysiłku Narodu, który przez najważniejszy w rozwoju cywilizacji okres odepchnięty był od morza i pozbawiony samodzielności politycznej, a uzyskawszy ją, musiał po wojnie zwycięskiej zdobyć się na nadludzki wprost czyn budowy od nowa, od podstaw, w każdej dziedzinie życia zbiorowego”. (Źródło: Bałtycka Biblioteka Cyfrowa).

Nie wiadomo, kto był przed wojną właścicielem budynku, w którym znaleziono skarb. Znalazcy książki i dokumentów proszą o zachowanie anonimowości. jak udało nam się ustalić, książka ma trafić do Urzędu Morskiego w Gdyni.

Łukasz Razowski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZłodziej trafił za kratki
Następny artykułW Mysłowicach powstanie nowoczesny park magazynowy