Po walce z żywiołem czas na porządki.
W sobotę w okolicach ulic Kaczej i Kołłątaja alejki spacerowe, plac zabaw oraz tereny zielone zostały zalane wodami Przemszy. Kanalizacja i kraty spustowe również nie dały rady, pomimo wcześniejszych działań związanych z ich udrożnieniem. W niektórych miejscach mieszkańcy zgłaszali podtopienia, połamane drzewa, ubytki w jezdni, czy zalane piwnice. Wydziały odpowiedzialne za bezpieczeństwo w mieście były w stałym kontakcie z policją, strażą pożarną, wodociągami i zakładem oczyszczania miasta. Walka ze skutkami nadmiernych opadów deszczu trwała do rana.
Dzisiaj w Urzędzie Miasta Mysłowice odbyło się spotkanie, podczas którego podsumowano straty – wbrew pozorom nie są zbyt liczne. Warto podkreślić, że natychmiastowa reakcja służb pomogła zapobiec wielu startom. Na dzień dzisiejszy strażacy odpompowują wodę z reszty zalanych miejsc, a pracownikom Zakładu Oczyszczania Miasta Mysłowice wydłużono w tym tygodniu czas pracy. Będą oni w najbliższych dniach zajmować się sprzątaniem i dezynfekowaniem wszystkich zanieczyszczonych przez wodę, muł i śmieci miejsc, a także usuwaniem obalonych drzew. Dodatkowo pracownicy zabezpieczyli plac zabaw przy ul. Kołłątaja i zamieścili informację, że w związku z zanieczyszczeniem plac zabaw będzie nieczynny do czasu uprzątnięcia i zdezynfekowania. Wydział Infrastruktury Miejskiej jest w posiadaniu listy niedrożnych studzienek kanalizacyjnych, które po zakończeniu działań najbardziej priorytetowych zostaną niezwłocznie udrożnione.
Ponadto Urząd Miasta Mysłowice ponownie podejmie kolejne kroki związane z mobilizacją jednostek takich jak Śląski Urząd Wojewódzki czy Wody Polskie do rozpoczęcia działań związanych z pogłębieniem koryta Przemszy oraz utworzeniem wałów przeciwpowodziowych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS