Poseł Mariusz Kałużny z Suwerennej Polski wezwał posła Arkadiusza Myrchę z Koalicji Obywatelskiej, żeby przeprosił za film Agnieszki Holland “Zielona granica”. Trafił jak kulą – nomen omen – w płot.
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
Zmasowany atak Zjednoczonej Prawicy na “Zieloną granicę” ma swoje lokalne odpryski, widać, jak bardzo na filmie Agnieszki Holland prawicowi politycy chcą zbić wyborczy kapitał.
Poseł Kałużny z Suwerennej Polski, kandydat nr 8 na liście PiS-u w Toruniu, w piątek 22 września wezwał Arkadiusza Myrchę, jedynkę na liście KO, do przeprosin strzegących płotu na polsko-białoruskiej funkcjonariuszy Straży Granicznej i Wojska Polskiego. Jego zdaniem w filmie Agnieszki Holland zostali pokazani jako “pijacy, barbarzyńcy wobec kobiet i uchodźców”. Jak się Myrcha nie odetnie, to znaczy, że “popiera plucie na polski mundur”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS