A A+ A++

Powtórzmy, Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry zareagował bardzo pozytywnie, angażując się w demonstrację solidarności i obrony niepodległości Ukrainy. Dobrze, że go to ruszyło. Wielu mieszkańców może czuć się zaskoczonych. Kubicki do tej pory protesty omijał szerokim łukiem – w obronie Trybunału Konstytucyjnego, praw kobiet, przeciwko barbarzyńskiego prawu aborcyjnemu. Nie udzielał się, gdy Łukaszenka pacyfikował demonstracje i prześladował Białorusinów – nawet miał ciepłe słowo dla dyktatora za „olewanie” pandemii koronawirusa. Bywało, że Kubickiemu było też po drodze z Putinem, co mu teraz wyciągnięto w internecie. Zabiegał, by Putin pojawił się choć raz w zielonogórskim amfiteatrze na Festiwalu Piosenki Rosyjskiej. Na tym samym, na którym oklaskiwano ballady o rosyjskich żołnierzach, gdy w tle leciały migawki ze szturmu na Grozny, stolicę Czeczenii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolska gotowa na przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Premier: Jesteśmy z wami
Następny artykułUkraina: wymogi w zakresie compliance dla międzynarodowych przedsiębiorstw