MV Agusta Rush 1000 – Arcydzie ło na kołac h

Najkrótszy opis Rusha 1000: jest zwinny jak jaszczurka i ostry jak przecinak.

Stylistycznie Rush 1000 jest motocyklem, który wykazuje cechy café racera, superbike’a i amerykańskiego dragstera. Taka mieszanka dała jedyny w swoim rodzaju motocykl. Z całą pewnością nie jest to bike dla przeciętnego motocyklisty (czytaj: przeciętnie zarabiającego). Cena 175 900 zł pozwala bez większego ryzyka popełnienia błędu przewidzieć, że Rush 1000 nie należy do maszyn na co dzień, że będzie odpalana tylko przy wyjątkowych okazjach.

Sprawdźmy, czy ta maszyna jeździ tak jak obiecuje jej radykalny wygląd. W godzinach szczytu przebijamy się z terenu fabryki MV Agusty przez leżące na północy Włoch miasto Varese. Po kilku minutach wjeżdżamy (my, tzn. szef działu projektowego Brian Gillen i ja) na krętą i, co najważniejsze, pustą drogę. Przyczepny asfalt w pobliżu Brinzio w parku krajobrazowym Campo dei Fiori umożliwia dynamiczną jazdę i głębokie złożenia.

MV Agusta Rush – pierwsze wrażenia. Szok!

Pierwsze wrażenie? Jestem w szoku! Rush 1000 prowadzi się neutralnie, jego zwinność na krętej drodze szybko wywołuje u mnie szeroki uśmiech. A jeśli do tego dołożyć wywołujące ciarki na plecach brzmienie silnika (nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się z klasycznymi silnikami Ferrari), to okaże się, że raj jest blisko.

To wrażenie nieco psuje jedna rzecz. Otóż od technicznej strony Rush 1000 to Brutale 1000 RR o zmienionym wyglądzie. Silnik, elektronika, zawieszenia oraz geometria (rozstaw osi, wyprzedzenie i wysokość kanapy) są według producenta identyczne. W gęstym ruchu Rush 1000, inaczej niż Brutale 1000 RR, bardzo posłusznie reaguje na ruchy elektroniczną manetką, niemniej w dalszym ciągu nie jest to arcymistrzostwo.

Poręczny dragster z elementami café racera dość dobrze reaguje na gaz, podczas ostrego przyspieszania lekko unosząc przednie koło. Czterocylindrowa rzędówka nie jest superelastyczna, dlatego ostra zabawa zaczyna się dopiero powyżej 8000 obr/min. Po przekroczeniu tej wartości silnik pracuje tak, że serce rośnie, do samego końca (powyżej 13 000 obr/min) zachowując się jak spuszczony ze smyczy chart.

Materiały prasowe

Zdejmowana osłona, wykonana z karbonu, ma ograniczyć zawirowania powietrza. Wydaje się jednak, że bardziej chodzi o styl.

Materiały prasowe

Reakcja

0%0Pozytywnie0%0Neutralnie 0%0Negatywnie

Twoje emocje

0%0Lubię to!

0%0Super0%0Ekscytujący 0%0Ciekawy0%0Smieszny0%0Smutny0%0Wściekły0%0Przerażony0%0Szokujący0%0Wzruszający0%0Rozczarowany0%0Zaskoczony

Co sądzisz?

0%0Prawda0%0Manipulacja0%0Fake news

0

0Ulub

Oryginalne źródło ZOBACZ