Do zakończenia sezonu
plenerowych festiwali pod otwartym niebem zostało zaledwie kilka tygodni. To
akurat ma niewielkie znaczenie dla artystów z Polski, gdyż oni uczestniczą w
takich wydarzeniach w Wielkiej Brytanii w marginalnym zakresie. Ważne natomiast
jest to, że najbliższe tygodnie mogą być kluczowe dla ludzi planujących trasy
koncertowe oraz inne rodzaje działalności publicznej artystów. Przed nami
bowiem długi, bo nawet ośmiomiesięczny, sezon imprez w zamkniętych
pomieszczeniach (klubach, halach). Profesjonalne managementy i agencje
bookingowe pracują z odpowiednim wyprzedzeniem. Wiedzą bowiem, że jeżeli
jesień, zima i wiosna mają obfitować w koncerty, to latem ich zaangażowanie w
show business nie może leżeć odłogiem.
Patrząc na nasz kontynent,
Wielka Brytania jest kolebką muzyki rozrywkowej w jej licznych odmianach i
pozostaje jednym z głównych źródeł jej popularności. Artyści z Polski
występujący za Kanałem La Manche mogą skorzystać na tym w paru aspektach:
dzięki możliwościom dotarcia do setek tysięcy rodaków mieszkających na Wyspach
(sprzedając im bilety, gadżety lub przy okazji koncertów przynajmniej poprzez
media społecznościowe czy plakaty informując o własnej popularności i tym samym
de facto ją napędzając), jak również wysyłając sygnał o swej aktywności z
miejsca tak istotnego na światowej mapie rozrywki z powrotem do Polski, podbijając
w ten sposób renomę artystyczną i zapotrzebowanie na siebie w kraju. Po
podjęciu decyzji „na tak” odnośnie chęci i zasadności występowania przed
brytyjskimi konsumentami muzyki dostarczanej na żywo powinno się zweryfikować
wiarygodność lokalnych organizatorów i agencji koncertowych, we współpracy z
którymi takie przedsięwzięcie ma szansę dojść do skutku. Najlepiej jest oceniać
to nie tylko patrząc na ich dokonania, ale i rozpytując o nich środowiska związane
z polskimi muzykami, którzy już z wymiernym sukcesem koncertowali w Zjednoczonym
Królestwie.
Czytaj więcej
Czy warto zarejestrować firmę w Wielkiej Brytanii?
Zastanawiając się nad prowadzeniem biznesu z partnerami ze Zjednoczonego Królestwa warto wziąć pod uwagę założenie firmy w tym kraju. Wtedy polski przedsiębiorca może działać nie z poziomu partnera pochodzącego z UE, a wprost z brytyjskiego rynku.
Można też pokusić się o
samodzielną realizację trasy koncertowej. Wymaga to jednak dobrego rozeznania
lokalnych uwarunkowań dotyczących organizacji technicznej, skutecznej i sensownej
pod względem finansowym aktywności promocyjnej oraz sprzedaży i dystrybucji
biletów. Co do tej ostatniej, to oprócz dużych, znanych w całej Europie firm
tym się zajmujących na brytyjskim rynku są dostępne i mniejsze, lecz też
prężnie działające kanały, wśród których znajdziemy nawet istniejący od 2016
roku portal wyspecjalizowany w handlu biletami na wydarzenia rozrywkowe
skierowane przede wszystkim do Polaków we Wielkiej Brytanii.
Popyt na młode gwiazdy
Oczywiście największe nazwiska i
nazwy polskiej sceny muzycznej, te z długim stażem scenic … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS