W 1817 roku Ludwig Von Beethoven został wyznaczony przez londyńskie Royal Philharmonic Society do skomponowania IX i X symfonii. Pierwszą z nich kompozytor ukończył i to właśnie z niej pochodzi słynna Oda do radości, ale jego pogarszający się stan zdrowia i ostatecznie śmierć sprawiły, że ta druga nie doczekała się finału – wszystko, co po niej zostało, to jej szkice.
ak jednak obserwujemy to niemal każdego dnia, dla współczesnej technologii, a konkretniej sztucznej inteligencji nie ma rzeczy niemożliwych i wystarczy przypomnieć, że niedawno AI odtworzyło przycięty obraz Rembrandta zatytułowany Straż nocna (ten nie zachował się w oryginalnej formie, bo już ok. 70 lat po ukończeniu został przycięty podczas przenosin z budynku milicji to ratusza i tylko za sprawą małej kopii autorstwa Gerrita Lundensa wiemy, jak obraz wyglądał pierwotnie).
Teraz zaś sztuczna inteligencja miała za zadanie dokończyć dzieło muzyczne i wygląda na to, że dwa lata treningu na podstawie ukończonych dzieł Beethovena, jego szkiców X symfonii i metody komponowania się opłaciły, bo 9 października będzie mogli usłyszeć gotowe dzieło.
– W wielkim pokoju z pianinem, tablicą i stosem notesów szkicowych Beethovena z jego najsłynniejszymi dziełami, rozmawialiśmy o tym jak fragmenty mogą zmienić się w kompletny utwór muzyczny i jak AI może pomóc rozwiązać tę zagadkę, jednocześnie pozostając wiernym procesowi i wizji Beethovena – tłumaczy Ahmed Elgammal, szef startupu zajmującego się sztuczną inteligencją, który odpowiadał za projekt.
Ludzka część projektu wymagała intensywnych analiz szkiców X symfonii, żeby ustalić, jakie były plany kompozytora względem tego dzieła. Wykorzystując gotowe utwory jako wzór, zespół ustalił, do których części symfonii należały poszczególne szkice, a później do akcji wkraczało AI.
Jego zadaniem było wypełnienie luk, trzeba było na podstawie bardzo krótkich fraz, składających się z kilku nut, stworzyć dłuższe, bardziej złożone struktury. Żeby przygotować sztuczną inteligencję do tego zadania, trenowano ją na krótkim 4-nutowym motywie z V symfonii, ale szybko okazało się, że AI musi poradzić sobie ze zdecydowanie większą liczbą zadań.
– Lista rzeczy do zrobienia rosła: – Musieliśmy nauczyć AI jak harmonizować linie melodyczne. AI musiało się nauczyć, jak łączyć dwie sekcje ze sobą. I zrozumieliśmy, że AI musi być w stanie skomponować kodę (zakończenie utworu muzycznego – red.), która jest segmentem prowadzącym utwór do końca … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS