A A+ A++

Pamiętam wrażenie, jakie na wszystkich zrobiło rozstrzygnięcie islandzkiego sądu, który zmienił zaplanowany przebieg drogi, bo, zdaniem okolicznych mieszkańców, droga w tamtym miejscu przeszkadzałaby elfom. Sędzia pewnie w elfy nie wierzył, ale ważne było dla niego, że wierzyli w nie ludzie, którzy się w to zaangażowali. Wyrok nie był prezentem dla elfów, sędzia wydał go z myślą o tych właśnie ludziach.

Zazdroszczę Islandczykom. Nam w Polsce często nawet nie przychodzi do głowy, że władze, wszystko jedno jakiego szczebla, powinny w swoich rozstrzygnięciach brać pod uwagę nie przepisy – albo nie tylko przepisy – ale to, czego chcą zainteresowani ludzie. Czasem jednak decyzje władz są takie, że nie zaprotestować się po prostu nie da.

Wzór międzynarodowej integracji

Tak właśnie stało się w Bezwoli, Teresa Misiuk, kurator oświaty w Lublinie, na wniosek wójta Tomasza Jurkiewicza i radnych gminy Wohyń, zgodziła się zamknąć tamtejszą szkołę podstawową. Uczy się tam kilkudziesięciu uczniów, połowa z nich to dzieci uchodźców z pobliskiego ośrodka, w ostatnich trzynastu latach przewinęło się ich 378 – z Czeczenii, Gruzji, Dagestanu, Osetii, Inguszetii, Mongolii, Rosji, Ukrainy i Białorusi. Determinacja, otwarcie, pasja, a także serce nauczycieli i dyrektorki sprawiły, że dzieci, zarówno polskie, jak cudzoziemskie, czują się tam dobrze i bezpiecznie, a szkoła uważana jest za wzór międzynarodowej integracji. Ale to nieważne, wbrew protestom zainteresowanych, czyli rodziców, nauczycieli, dyrektorki szkoły, sołtyski, lokalnej społeczności, związku zawodowego, ba, nawet Fundacji Wspierania Kultury i Języka Polskiego z Krakowa, władze gminy postanowiły ją zlikwidować a wszystkie dzieci przenieść do dużo większego zespołu szkół w odległym o dwa kilometry Wohyniu.

Czy dziwię się władzom gminy? Oczywiście, to nieludzkie, że podjęły decyzję na przekór woli wszystkich, których to dotyczy, a dzieci potraktowały jak przedmioty, które można przesuwać z miejsca na miejsce, wmawiając przy tym, że na tym skorzystają. Nieprawda, nie skorzystają, w obcym miejscu, w kilkudziesięcio-, a nie kilkuosobowych klasach nie będą otoczone taką staranną i serdeczną opieką, jak do tej pory. Z drugiej jednak strony – gmina jest biedna, brakuje pieniędzy, do antysamorządowej polityki rządu Prawa i Sprawiedliwości dołożyła się pandemia, co się więc dziwić, że na gwałt potrzebne są oszczędności. Zresztą czy opieka nad uchodźcami powinna być właśnie rolą gminy?

Czy możemy liczyć na państwo?

To jest rola państwa i państwo powinno dbać o dobrą integrację uchodźców. Czy jednak można na to liczyć, kiedy najważniejsza w tym państwie osoba, czyli Jarosław Kaczyński, uważa, że imigranci z Bliskiego Wschodu sprowadzają do Europy cholerę i dyzenterię, szerzą różnego rodzaju pasożyty i pierwotniaki, a otwarcie granic na imigrantów niechybnie spowoduje koniec cywilizacji opartej na chrześcijaństwie, najbardziej przyjaznej człowiekowi? Kurator oświaty, jak zresztą wszyscy pisowscy urzędnicy, pewnie dobrze wie, na kogo ma się oglądać i gdzie leżą konfitury. Szkoda, że uzasadniając swoją decyzję, nie gra czysto i jako jeden z argumentów podaje wyniki egzaminu ósmoklasistów, gorsze w Bezwoli niż w Wohyniu, zapominając dodać, że połowa uczniów z Bezwoli to cudzoziemcy, którzy nie posługują się biegle językiem polskim. 

Czy to znaczy, że nic się nie da zrobić? Mam nadzieję, że nie, że wciąż jeszcze możliwe jest pospolite ruszenie ludzi dobrej woli, którzy coś wskórają. Apeluję szczególnie do polityków opozycyjnych, do posłów z Lubelszczyzny – dajcie z siebie wszystko, pomóżcie, a może szkole w Bezwoli uda się przetrwać.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrace nad odblokowaniem Kanału Sueskiego ukończone w 87 proc.
Następny artykułOd dziś nowe obostrzenia. O czym należy pamiętać?