Dla siatkarzy Barkomu Każany Lwów starcie z BBTS-em Bielsko-Biała było ostatnim w rundzie zasadniczej. Mecz 30. kolejki ze Stalą Nysa rozegrali już bowiem awansem. Lwowianie wygrali z ekipą z Podbeskidzia i ten moment plasują się na 13. miejscu w tabeli.
– Mieliśmy swoje wzloty i upadki ale ogólnie było w porządku. W PlusLidze każdy ma lepsze i gorsze momenty. Ja jestem zadowolony. Myślę, że zrobiliśmy dobrą robotę. Każdy z nas pokazał, na co go stać. Klub również jest usatysfakcjonowany wynikiem na ten moment. Wiem, że trener chciałby wygrać więcej meczów, pewnie mieliśmy nawet ku temu okazję – powiedział Strefie Siatkówki turecki rozgrywający Barkomu, Murat Yenipazar.
Muszę zapytać co stało się w pierwszym secie. Zlekceważyliście rywala czy to on zagrał lepiej?
Murat Yenipazar: – Myślę, że po prostu BBTS zagrał lepiej od nas, ale na szczęście szybko byliśmy w stanie się otrząsnąć i wróciliśmy do swojej gry. Odnaleźliśmy w swój rytm, zaczęliśmy grać zgodnie z naszym przedmeczowym planem i założeniami. W tych trzech kolejnych setach zrobiliśmy kawał dobrej roboty, każdy nasz zawodnik dał coś od siebie coś pozytywnego.
Zwłaszcza, że na parkiecie pojawiło się sporo graczy spoza podstawowego składu.
– W tej lidze to konieczne. Nawet ci zawodnicy, którzy nie grają w podstawowym składzie, czasem muszą się na tym boisku pojawić, bo inaczej oni również mają większe ryzyko złapania kontuzji. Jesteśmy tylko ludźmi i każdy musi jakoś swoją energię spożytkować i pokazać sobie i innym, że jest wartościowym członkiem zespołu.
Z obcokrajowców na boisku w pewnym momencie został tylko pan.
– Naprawdę fajnie grało się z tymi wszystkimi Ukraińcami dookoła mnie, wtedy zawsze jest naprawdę świetna atmosfera. Czuję się dobrze kiedy mogę ich prowadzić, a czasem tego potrzebują.
Jak podsumować sezon zasadniczy w wykonaniu Barkomu?
– Mieliśmy swoje wzloty i upadki ale ogólnie było w porządku. W PlusLidze każdy ma lepsze i gorsze momenty. Ja jestem zadowolony. Myślę, że zrobiliśmy dobrą robotę. Każdy z nas pokazał, na co go stać. Klub również jest usatysfakcjonowany wynikiem na ten moment. Wiem, że trener chciałby wygrać więcej meczów, pewnie mieliśmy nawet ku temu okazję – każdy chce wygrywać. Problemem było to, że kiedy tak bardzo chcesz wygrywać, kiedy pojawia się ta presja, to zwycięstwa nie zawsze przychodzą. Kiedy jednak po prostu grasz na swoim najlepszym poziomie, nie myślisz o wyniku, wtedy o tę wygraną jest łatwiej.
Pokazaliście, że nie jesteście chłopcami do bicia?
– Moim zdaniem Barkom Każany może być zadowolony z miejsca w PlusLidze. Zasłużyliśmy na szacunek i go sobie wypracowaliśmy. Rozgrywki jeszcze się oczywiście nie zakończyły, ale w kolejnym sezonie będzie lepiej, łatwiej i myślę, że nikt już nie z lekceważy zespołu z Lwowa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS