A A+ A++

To był główny cel trwającej od początku 2020 r. inwestycji za 76 mln zł. Zaczęła się burzliwie – prascy aktywiści organizowali protesty przeciw usunięciu 500 drzew nad Wisłą. Akurat wtedy, gdy radni dołożyli pieniędzy do wyboru wykonawcy i podpisali z nim umowę, a urzędnicy skompletowali pozwolenia.

W negocjacje zaangażował się osobiście prezydent miasta Rafał Trzaskowski. Przekonywał, że wycinka będzie ograniczona do minimum, a efektem szykowanych od dekady robót ma być przede wszystkim ochrona przeciwpowodziowa Pragi, a nie tylko przebudowa 2,2 km ulicy nieremontowanej od jej wytyczenia w 1959 r. Podczas rekordowego przyboru wody w Wiśle w 2010 r. zaczęto już nawet przygotowania do ewakuacji zwierząt z zoo. Urzędnicy mówili, że to miejsce jest jak dziura w burcie. Gdyby rzeka przedostała się tędy, ucierpiałyby rozległe tereny po Targówek, Grochów i Saską Kępę. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzełajowe Mistrzostwa Europy 2021. Van der Haar po kapitalnym pościgu
Następny artykułUkradli perfumy z drogerii w Giszowcu. Policja publikuje zdjęcia