A A+ A++

Mundek Dryja od początku 2. sezonu “Love Island” zarażał dobrą energią. 25-latek szybko zyskał sympatię wszystkich uczestników show, z nikim nie wchodził w konflikty, dzięki czemu udało mu się dotrwać do finału programu.

Niestety po programie spotkał się z negatywnymi reakcjami widzów. Boli go to, że szczególnie krytyczni są wobec niego mieszkańcy jego rodzinnego Radomska.

– W moim mieście nie jestem postrzegany jako gwiazda. I to jest bardzo śmieszne, bo po odejściu z “Love Island” miałem praktycznie same dobre komentarze. W głowie sobie ubzdurałem, że ludzie dobrze mnie odebrali. Niestety, jak wróciłem do Radomska, to okazało się, że tu jest więcej nagonki na mnie niż w całej Polsce. To jest niezrozumiałe, bo chciałbym być takim motorem napędowym w moim miasteczku – wyjawił w rozmowie z serwisem pomponik.pl.

Mężczyzna przez chwilę rozważał nawet wyprowadzkę do Warszawy. Mimo wszystko stara się myśleć pozytywnie.

– Docierają do mnie komentarze od osób trzecich, że śmieją się ze mnie. Dodatkowo mówią, że nie wiem, gdzie mam ręce włożyć i wszędzie szukam atencji. Nie przejmuję się tym, bo wierzę, że ta mentalność się zmieni – dodał.

W kontrze do hejtujących go sąsiadów Mundek zamierza zdziałać coś dobrego dla lokalnej społeczności. Pragnie zorganizować akcję charytatywną. Trzymamy za niego kciuki!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDwie nowe twarze w Wiśle
Następny artykułMorderstwo 13-letniej Patrycji. Marsz przeciwko przemocy w Piekarach Śląskich