Realny termin szczepień nauczycieli przeciw COVID-19, jeżeli nic by się nie zmieniło w dostawach szczepionek, przewidujemy około kwietnia – poinformował we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
-Szczepionki Moderny mają trafić dziś do Polski! „Mamy zaplanowaną dostawę 29 tys. dawek, a do końca kwartału to będzie 840 tys.”
-Kto zarejestruje się na szczepienia jako pierwszy? Szef KPRM: Najpierw osoby po 80. roku życia, a od 22 stycznia po 70. roku życia
Jak poinformował w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski, od 18 stycznia klasy I-III wrócą do nauczania stacjonarnego w szkołach.
Nauczyciele będą szczepieni przed służbami mundurowymi
Rzecznik rządu, który był we wtorek gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia, był pytany, kiedy możliwe jest zaszczepienie nauczycieli.
Z racji na to, że najpierw szczepimy grupę medyków, którzy są na pierwszym froncie walki z koronawirusem, następnie seniorów, którzy są najbardziej narażeni na śmierć ze względu na zachorowanie, dopiero po tych grupach będą szczepieni nauczyciele oraz służby mundurowe
— powiedział.
Realny termin, jeżeliby się nic nie zmieniło w dostawach, czyli z jednej strony – nie byłoby ich więcej, albo nie byłoby zakłóceń ewentualnych – przewidujemy niestety około kwietnia
— dodał rzecznik rządu.
Przypomniał też, że w tym tygodniu odbędą się masowe testy wśród nauczycieli, którzy 18 stycznia mieliby wrócić do szkół, aby zabezpieczyć przed ewentualnym rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
Niedzielski: Rozmawiamy o powtórzeniu u nauczycieli testów na koronawirusa
Rozmawiamy z premierem Mateuszem Morawieckim i z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem o powtórzeniu testów na koronawirusa u nauczycieli, aby zobaczyć, jaki będzie skutek powrotu uczniów do nauki stacjonarnej – powiedział we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.
Szefa resortu zdrowia zapytano we wtorek w Radiu Puls o poniedziałkową decyzję o tym, że 18 stycznia, czyli zaraz po feriach zimowych, do nauki stacjonarnej w szkołach wrócą uczniowie klas I-III szkół podstawowych.
Odpowiadając, Niedzielski podał, że dyskusja poprzedzająca tę decyzję trwała od zeszłego tygodnia.
W piątek było m.in. posiedzenie rady medycznej, na którym się zastanawialiśmy w zasadzie nad dwoma scenariuszami – teraz mogę uchylić rąbka tajemnicy – właśnie nad scenariuszem otworzenia tego w całej Polsce, bądź ograniczenia się tylko do wybranych województw, gdzie sytuacja epidemiczna jest najlepsza
— powiedział.
Rząd chce zmniejszyć ryzyko
Mówił, że „oba te scenariusze wychodziły naprzeciw pewnemu poczuciu, że każda decyzja przedłużająca nauczanie zdalne to ogromny koszt również dla dzieci, polegający na braku możliwości uczestniczenia w normalnej edukacji, przebywania w grupie rówieśniczej”. Wskazał, że są to rzeczy bardzo ważne dla rozwoju dziecka.
Chcieliśmy, biorąc pod uwagę stosunkowo najniższe ryzyko, (…) dopuścić do kształcenia stacjonarnego klasy I-III
— powiedział.
Pierwotny pomysł, o którym rzeczywiście mówiłem, był taki, by ograniczyć się do dwóch województw, chodziło o woj. świętokrzyskie i małopolskie, ale zastanowiliśmy się nad tym
— wyjaśnił Niedzielski.
Dodatkowo (…) wzięliśmy pod uwagę, że rozpoczęliśmy proces testowania nauczycieli w całym kraju i będziemy mieli w tym tygodniu informację, jaki jest poziom zakażeń w grupie nauczycieli. Mam nadzieję, że za dwa, trzy tygodnie wrócimy do tego testowania, by zobaczyć, jaki jest skutek pandemiczny pójścia dzieci do szkół
— poinformował.
Nauczyciele będą powtórnie testowani?
Minister zdrowia zapytany, czy oznacza to, że nauczyciele klas I-III będą jeszcze raz przetestowani, odpowiedział: „Myślimy o takim projekcie”.
Niedzielski pytany też był, czy następnym krokiem w powrocie do nauki stacjonarnej będzie powrót do szkół uczniów klas VIII i maturalnych.
Nie chciałbym definitywnych informacji przekazywać, bo pandemia zaskakuje nas wszystkich (…), ale rzeczywiście, patrząc na pewne priorytety, to klasy VIII i maturalne ze względu na konieczność przygotowania się do egzaminów są takimi
— powiedział. Jednocześnie zastrzegł, że nie podejmuje się podać żadnej perspektywy czasowej.
Wtorek jest drugim dniem testowania nauczycieli klas I-III szkół podstawowych, nauczycieli szkół specjalnych i pracowników obsługi administracyjnej szkół na obecność SARS-CoV-2. Badania są dobrowolne i bezpłatne. Potrwają do 15 stycznia.
Badania przesiewowe wśród nauczycieli rozpoczęły się w poniedziałek. Według ostatnich danych Ministerstwa Edukacji i Nauki do udziału w testach zgłosiło się ok. 165 tys. osób. Badania można zrobić w 600 punktach wymazowych. Akcję wspomaga 130 zespołów Wojsk Obrony Terytorialnej.
Z danych zebranych przez PAP w regionach wynika, że do tej pory chęć poddania się badaniu zadeklarowało średnio od 50 do 70 proc. pracowników oświaty.
aw/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS