A A+ A++

Potwierdzam, że Komisja Europejska zaakceptowała ustalenia operacyjne związane z polskim KPO. To dobry, istotny krok, ale jeszcze nie decydujący, jeśli chodzi o wypłatę tych środków – powiedział w środę rzecznik rządu Piotr Müller.

CZYTAJ TAKŻE:

— KE przyjęła tzw. ustalenia operacyjne związane z polskim KPO. To krok od złożenia pierwszego wniosku o płatność. „Pod warunkiem…”

— Szydło: Mam ograniczone zaufanie do KE, ponieważ wielokrotnie zostaliśmy oszukani. Pieniądze z KPO Polska powinna otrzymać

— Minister Moskwa zapowiada: Pierwszy wniosek o środki z KPO jest przygotowywany. Jesteśmy absolutnie gotowi do otrzymania tych pieniędzy

KE przyjęła ustalenia operacyjne

W ubiegły piątek Komisja Europejska przyjęła tzw. ustalenia operacyjne związane z polskim KPO. Jest to dwustronna umowa techniczna, która musi być jeszcze podpisana przez Polskę i KE. Jako pierwsza informację tę podała korespondentka radia RMF FM. PAP potwierdziła ją równolegle we własnych źródłach.

Z informacji PAP wynika, że podpisanie uzgodnień operacyjnych może zająć do kilku tygodni. KE, odpowiadając na pytanie PAP, wyjaśniła, że „jest to umowa dwustronna o charakterze technicznym między zainteresowanym państwem członkowskim a Komisją, która określa dowody potrzebne do wykazania, że osiągnięto różne etapy i cele pośrednie oraz w jaki sposób będzie wyglądała współpraca z każdym państwem członkowskim w celu monitorowania realizacji każdego KPO”.

Rzecznik rządu potwierdza

O doniesienia medialne w tej sprawie pytany był w środę na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.

Potwierdzam, że te ustalenia operacyjne zostały ze strony Komisji Europejskiej zaakceptowane. Natomiast to jeszcze nie zmienia rzeczywistości w związku z Krajowym Planem Odbudowy

— powiedział.

Jak zauważył, „oczywiście jest to dobry krok, ale patrzymy na te dalsze rozmowy”. Zaznaczył, że minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk pojedzie do Brukseli i będzie prowadził dalsze rozmowy.

Zobaczymy, jakie będą efekty tych ustaleń. Tak, jak wiemy, na koniec dnia ważne jest to, by zostało zaakceptowane rozliczenie wniosku, jeśli chodzi o realizację celów wynikających z KPO i to jest kluczowe do wypłaty środków finansowych

— powiedział rzecznik rządu.

Odnosząc się ponownie do akceptacji przez KE ustaleń operacyjnych podkreślił, że „to jest krok istotny, ale jeszcze nie decydujący, jeśli chodzi o wypłatę tych środków”.

KE na początku czerwca zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”.

Jednym z oczekiwań KE była likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, co stało się w połowie lipca, gdy weszła w życie prezydencka nowela ustawy o SN. Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełniają tzw. kamienie milowe w tej sprawie wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.

Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen mówiła „DGP”, że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych w sądownictwie. Przyznała, że ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną jest ważnym krokiem, jednak „nowelizacja ustawy o SN nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło, a w szczególności „nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa”.

TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. W związku z niewykonaniem tego postanowienia w końcu października zeszłego roku TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie.

wkt/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUWAGA! Pilnie potrzebne są wszystkie grupy krwi!
Następny artykułWrocław: Dlaczego w Hali Stulecia śmierdzi ściekami? Zarząd obiektu obwinia gości