A A+ A++

Protest aktywistek rozpoczął się w mroźnym styczniu tego roku. Założyły obóz, aby bronić wydzielenia 219a, które Lasy Państwowe chcą wyciąć. Wilczyce uważają, że drzewa są tam zbyt cenne i trzeba je obronić. Fragment 219a przylega ściśle do granicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Wg ekologów rosną tu 150-letnie buki i jodły, wielki jawor, który powinien być pomnikiem przyrody. Jak podkreślają ekolodzy, to wyjątkowy las, piękny, stary i dziki. Wg 10-letniego Planu Urządzania Lasu w 2020 miała rozpocząć się wycinka drzew w wydzieleniu 219a. W 2019 r. o jego obronę apelowała pisarka i noblistka Olga Tokarczuk. To na jej apel odpowiedziały Wilczyce. Kim są? Cenią sobie anonimowość. Noszą maski przypominające wilcze pyski. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSZCZEPIENIA NA TARGOWICY – video
Następny artykułIntel nie wybuduje fabryki w Wielkiej Brytanii – powodem jest Brexit