Jest on stosunkowo łatwy do rozpoznania po jasnobrązowym kapeluszu upstrzonym białymi kropkami. Te czasami mogą zostać zmyte po długotrwałych deszczach. Skrajne przypadki pokazuję na przykładzie podsuszonych owocników z ulicy Promiennej w Jaworznie oraz okolicy Centrum Handlowego w Sosnowcu Jęzorze.
Więcej informacji przekazuję na tle owocników widzianych w takim sobie borze przy północnym brzegu zalewu Dziećkowickiego zwanego też patriotycznie Jeziorem Imielińskim. Było ich tam sporo w różnych stadiach rozwoju. Najbardziej w oczy rzucają się rozmaite odcienie brązowej barwy kapelusza. Ten jest na brzegu prążkowany. Pod spodem znajdują się gęste białe blaszki. Potem mamy biały trzon z pierścieniem przypominającym sukienkę. W końcu mamy bulwiastą nasadę, nad którą znajdują się resztki osłony przypominające wywiniętą skarpetę.
Nasz bohater ma specyficzny mdły zapach, ale łagodny smak, który może zmylić zachłannych grzybiarzy. Kolejną zmyłką są ślady żerowania ślimaków oraz to, co elegancko zwiemy bogatym życiem wewnętrznym. Warto wiedzieć, że nie tylko w tym przypadku zwierzęta wrażliwe na toksyny grzybowe dawno wymarły lub w jakiś sposób nauczyły się, które z darów natury należy omijać.
W międzyczasie przeżywamy szał panterynowy. To pobudzenie kojarzone z upojeniem alkoholowym to halucynacje na przemiennie radosne i szalone. Potem idą drgawki, zaburzenia wzroku, senność i utrata przytomności kończąca się śmiercią. Gra skończona.
Piotr Grzegorzek
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS