A A+ A++

W zeszłym roku Yamaha złożyła wnioski patentowe przedstawiające trzycylindrową rzędówkę o pojemności 847 ccm. Silnik posiada turbodoładowanie a pojemność odpowiada trzycylindrowej jednostce napędowej montowanej w latach 2014-2020 np. w MT-09. Jednak wersja z doładowaniem posiada zmniejszoną średnicę cylindra na rzecz wydłużonego skoku tłoka…

W czasie testów silnik osiągnął obiecującą moc 180 KM przy 8500 obr./min. a 90% maksymalnego momentu obrotowego (178 Nm) osiąganych jest w przedziale 3000-7000 obr./min. co jest po częsci efektem zastosowania zmiennych faz rozrządu.  Parametry te uzyskiwane są przy emisji spalin o 30% mniejszej niż wersja wolnossąca, za co odpowiada między innymi wtrysk bezpośredni. “Turbo dziurę” oraz zwłokę w dostarczaniu mocy nadrabia elektronika zarządzająca silnikiem.

NAS Analytics TAG

Na potrzeby testów i pomiarów silnik wstawiono w podwozie MT-10. Przy wzroście masy o ok 22 kg, pojazd dysponuje większym o 50 % momentem obrotowym i 12,5% większą mocą. Przy odpowiednim projekcie ramy i podwozia najprawdopodobniej masa gotowej konstrukcji byłaby mniejsza.

Zdaniem fachowców Yamaha zwleka z rozwojem silnika do czasu ogłoszenia limtów emisji spalin normy Euro 6. Czy jednostka napędowa trafi do modelu zastępującego MT-10, czy do turystycznego Tracera 900 czy może, za sprawą fenomenalnych wartości maksymalnego momentu obrotowego będzie napędzać power cruisera? Czas pokaże.

Aktualnie nad silnikiem doładowanym pracuje także Suzuki oraz Honda, a Kawasaki, jako jedyne produkuje od kilku lat power-bike’a H2.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrestiżowa nagroda dla hotelu w Zakopanem. “Pierwszy taki obiekt w Polsce”
Następny artykułGrajewscy lekarze nie chcą szpitala COVIDowego i składają wypowiedzenia