Spoczywających w Miednoje połączyła służba w imię niepodległości i wolności Ojczyzny – powiedział bp Wiesław Lechowicz, który w katedrze polowej przewodniczył Mszy św. sprawowanej za funkcjonariuszy, żołnierzy oraz pracowników wymiaru sprawiedliwości II RP, zamordowanych w Twerze wiosną 1940 r. Ich ciała wrzucono do dołów śmierci w Miednoje. 2 września minęła 24. rocznica otwarcia tam Polskiego Cmentarza Wojennego.
Przez wiele lat w pierwszych dniach września delegacja policjantów i pracowników policji pielgrzymowała na cmentarz w Miednoje, aby oddać hołd pomordowanym funkcjonariuszom. Od kilku lat najpierw z uwagi na pandemię, a następnie agresję rosyjską na Ukrainę wyjazd na groby polskich policjantów jest niemożliwy.
Msza św. rozpoczęła się od wprowadzenia sztandaru Komendy Głównej Policji. W Eucharystii uczestniczyli funkcjonariuszki i funkcjonariusze z Komendantem Głównym Policji nadinsp. Markiem Boroniem na czele, obecny był prezes Światowego Związku Żołnierzy AK por. Janusz Komorowski, a także przedstawiciele środowisk katyńskich, m.in. Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939.
W homilii bp Lechowicz, nawiązując do słów z listu św. Pawła do Koryntian: „Postanowiłem nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego”, powiedział, że mogą one budzić zdumienie i wydawać się przesadą. – W języku biblijnym „poznanie” nie ogranicza się tylko do wymiaru poznawczego, do wiedzy lub zdobytej informacji. Oznacza natomiast bliską relację, spotkanie, życie w obecności drugiej osoby. W tym sensie dla wyznawców Jezusa jest czymś oczywistym, że On jako zwycięzca śmierci i Zbawiciel stanowi najwyższą wartość, jest sensem i pełnią życia – wyjaśnił. Dodał, że z tej „bliskości z Jezusem rodzi się moc i mądrość do właściwego kształtowania własnego życia i relacji z innymi”. – Taka moc przekracza siły człowieka, a mądrość płynąca z „poznania” Jezusa przewyższa mądrość mierzoną ludzkim rozumem i intuicją – powiedział.
Zdaniem biskupa, policjanci spoczywający w Miednoje swoją postawą „ukazali, co to znaczy znać Jezusa ukrzyżowanego – to znaczy, podobnie jak Jezus, być gotowym oddać swoje życie dla wartości uważanych za najcenniejsze; to znaczy wierzyć, że ostatnie słowo nie należy do siły i mocy człowieka opętanego nienawiścią; to znaczy mieć nadzieję, że Opatrzność Boża potrafi wydobyć człowieka i narody nawet z beznadziejnej zdawałoby się sytuacji”. – Ofiary zbrodni sowieckiej miały głębokie przekonanie, że śmierć nie musi oznaczać końca, przegranej, klęski – może być początkiem drogi wiodącej ku zmartwychwstaniu. Tę właśnie drogę wskazał im i dziś nam wskazuje Jezus ukrzyżowany – powiedział bp Lechowicz.
Ordynariusz wojskowy podkreślił, że historia przyznała rację ofiarom zbrodni, a „w ich postawie ukazał się duch i moc, która po dziś dzień nas ożywia i mobilizuje do wiernej i ofiarnej służby naszej Ojczyźnie”.
Biskup podkreślił, że zmarli funkcjonariusze policji, Korpusu Ochrony Pogranicza i innych służb oraz urzędów państwowych „zostali umęczeni i zamordowani, ponieważ wypełniał ich duch wolności”. – Wolności nie rozumieli jako samowoli, nie ograniczali jej, jak się zazwyczaj dziś myśli, do możliwości robienia wszystkiego, na co się ma ochotę. Wolność rozumieli jako dar związany z wysiłkiem, poświęceniem, z odpowiedzialnością za dziś i jutro. Wolność łączyli z honorem. Wiedzieli, że wszystko, co ma wartość, kosztuje, a to, co ma większą wartość, np. wolność, kosztuje więcej – powiedział. Dodał, że spoczywających w Miednoje połączyła służba w imię niepodległości i wolności Ojczyzny.
Ordynariusz wojskowy wyraził wdzięczność współczesnym funkcjonariuszom „za wierną i oddaną służbę dla nas wszystkich i dla naszej Ojczyzny”. – Warunki pokojowe też nie zawsze są sprzyjające tej służbie – czasami jesteście narażeni na odrzucenie jak Jezus, na lekceważenie jak św. Paweł, a zdarza się, że i na utratę zdrowia czy życia, jak ci, których dziś ze czcią wspominamy. Tym bardziej należą się Wam słowa wdzięczności i uznania, że w swojej służbie podążacie drogami wytyczonymi przez Waszych bohaterskich poprzedników – podkreślił.
Mszę św. wraz z biskupem polowym koncelebrowało grono kapelanów, m.in.: ks. ppłk Marcin Janocha, szef sekretariatu biskupa polowego i ks. Sławomir Grochalak SAC, którego biskup polowy przedstawił jako nowego kapelana Komendy Głównej Policji. Modlitwę w intencji pomordowanych na Wschodzie odmówili przedstawiciele duszpasterstw policji Kościołów ewangelickiego i prawosławnego. Liturgię słowa przygotowali policjanci, a oprawę muzyczną Orkiestra Reprezentacyjna Policji.
Po zakończeniu Mszy św. bp Wiesław Lechowicz oraz nadinsp. Marek Boroń złożyli kwiaty w Kaplicy Katyńskiej. Wieczorem na dziedzińcu Komendy Głównej Policji odbył się apel pamięci i ceremonia złożenia kwiatów pod pomnikiem upamiętniającym pomordowanych na Wschodzie policjantów.
Na cmentarzu w Miednoje spoczywa 6,3 tys. Polaków. Ofiary to jeńcy, którzy dostali się do niewoli po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939. Pierwotnie byli oni przetrzymywani w obozie jenieckim w Ostaszkowie. Więźniowie od 5 kwietnia do 14 maja 1940 r. byli systematycznie mordowani przez NKWD strzałem w tył głowy w Kalininie (obecnie Twer).
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS