fot. rowery.org
Patryk Goszczurny zajął piętnaste miejsce w wyścigu o mistrzostwo świata w kolarstwie szosowym juniorów. Na mecie w Zurychu lider polskiego składu nie był do końca zadowolony ze swojego występu.
Trasa bardzo mi się podobała, wyścig był, można powiedzieć, pode mnie, ale trochę źle to rozegrałem. Kierowałem się tym, że w zeszłym roku na mistrzostwach świata ucieczka pojechała bardzo szybko i myślałem, że w tym roku może być bardzo podobnie. Tak się nie wydarzyło
– powiedział “Rowery.org” na mecie.
18-latek miał podstawy, aby myśleć o wyższym miejscu: w tym sezonie regularnie udanie rywalizował z kolarzami, z którymi dzielił trudy deszczowego dnia w Zurychu. W ostatnich miesiącach finiszował czwarty w Giro della Lunigiana oraz 9. w Auberl-Thimister-Stavelot i Trophee Centre Morbihan.
Myślałem, że będę w stanie przyjechać tutaj w pierwszej piątce, może nawet trójce. Nie jestem do końca usatysfakcjonowany z tego miejsca, ale dałem z siebie wszystko
– zapewnił.
Patryk Goszczurny, dla którego był to ostatni lub jeden z ostatnich wyścigów w kategorii juniorskiej, aktywnie jechał w pierwszej części 127-kilometrowego wyścigu. Polak znalazł się w dużej grupce, która odjechała po pierwszej rundzie w Zurychu, ale gdy rozpoczęły się ataki, nie był w stanie odpowiedzieć.
Na starcie czułem się bardzo dobrze. Pierwsza runda przebiegła zgodnie z oczekiwaniami, byliśmy z przodu. Na pierwszej górskiej rundzie też czułem się bardzo dobrze, próbowałem trzymać się z przodu. Niestety, chyba zbyt ambitnie pojechałem dwie pierwsze rundy, bo później troszeczkę mi zabrakło i została mi walka o przetrwanie
– relacjonował.
Goszczurny w sezonie 2025 rozpocznie ściganie w kategorii młodzieżowej i dwa sezony spędzi w jednym z najlepszych zespołów, Team Visma | Lease a Bike Development.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS