A A+ A++

W portowym mieście Qingdao odnotowano najniższą temperaturę w historii, zaś w Pekinie nachłodniejszym dniem od lat sześćdziesiątych XX. wieku był… 7 stycznia br. Niesie to ze sobą poważne konsekwencje dla systemu elektroenergetycznego – w przypadku co najmniej dziewięciu prowincji odnotowano w minionym tygodniu szczytowe zapotrzebowanie na energię.

Chiński pas przemysłowy, w którym oszałamiające ożywienie produkcji po pandemii koronawirusa zwiększyło zapotrzebowanie na energię, doświadczył w grudniu tymczasowych problemów z pokryciem popytu.

Reklama

„Ostatnie, historyczne obciążenie nastąpiło, gdy ekstremalnie niskie temperatury zwiększyły zapotrzebowanie na urządzenia grzewcze, zasilane energią elektryczną – stanowią one 48,2% całości” – mówi cytowany przez Reutersa przedstawiciel Chin.

Państwo Środka sukcesywnie stara się zastępować spalanie węgla do celów grzewczych używaniem gazu oraz elektryczności. Celem jest oczywiście poprawa jakości powietrza, szczególnie w północnych regionach kraju.

O skali problemu z jakim obecnie zmagają się Chińczycy niech świadczy fakt, że jedyna pozostała w Pekinie elektrownia węglowa, należąca do China Huaneng Group i będąca zapasowym źródłem energii, wznowiła działalność, aby sprostać zapotrzebowaniu wywołanemu przez mrozy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOgnisko COVID-19 w kozienickim szpitalu. Wstrzymano przyjęcia
Następny artykułBrak rzetelnej edukacji seksualnej przyczyną tragedii w Nowych Ostrowach?