Wkroczyliśmy właśnie w sezon burzowy, a w związku z tym zaczynają się pojawiać pytania o bezpieczeństwo sprzętu elektronicznego podłączonego do gniazdka. Ekspert wyjaśnia, jak powinniśmy postąpić.
Rozpoczyna się sezon burzowy w Polsce, a wielu mieszkańców nadal nie wie, jak odpowiednio zabezpieczyć się podczas burzy, w tym, co zrobić ze sprzętem elektronicznym, takim jak telefony. Niestety, nadal panują tutaj błędne przekonania, które mogą być kosztowne w skutkach. Warto więc przypomnieć o podstawowych zasadach związanych z użytkowaniem elektroniki podczas burzy.
Czy można ładować telefon w czasie burzy?
Każdy nowy budynek powinien być wyposażony w instalację odgromową, która chroni przed uszkodzeniami spowodowanymi przez wyładowania atmosferyczne. Mimo to, zgodnie z zasadą “przezorny zawsze ubezpieczony”, zaleca się odłączenie wszystkich urządzeń od sieci elektrycznej i sieci internetowej, by zapewnić im dodatkową ochronę.
Samo wyłączenie bezpieczników lub zastosowanie listwy antyprzepięciowej nic nam nie da. Eksperci zwracają uwagę na promieniowanie elektromagnetyczne, które może uszkodzić sprzęt mimo braku połączenia z zasilaniem.
“Podczas wyładowania atmosferycznego emitowane jest promieniowanie elektromagnetyczne o dużym natężeniu i szerokim widmie częstotliwości. Jeżeli wyładowanie nastąpi w pewnej niedużej odległości od urządzenia elektronicznego, to może nastąpić uszkodzenie tego sprzętu mimo braku jakiegokolwiek połączenia z zasilaniem.” – dr Zenon Nieckarz z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Ładowanie telefonu podczas burzy może być kosztowne w skutkach. Tracimy nie tylko sprzęt (w przypadku najlepszych smartfonów nierzadko kosztujący kilka tys. zł), ale często także coś cenniejszego – dane zgromadzone na urządzeniu. Warto zatem śledzić burze w aplikacji i wcześniej planować ładowanie telefonu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS