A A+ A++

Mam nadzieję, że za dwa, trzy miesiące będziemy wracali do normalności, a na otwarcie gospodarki nie będziemy musieli czekać całych trzech miesięcy – powiedział w programie “Money. To się liczy” szef resortu finansów Tadeusz Kościński.

CZYTAJ TAKŻE:

— Jaki scenariusz czeka Polskę? Jest prognoza ekspertów Banku Światowego! Takich zmian w gospodarce się nie spodziewano

— Co po 9 kwietnia? Czy obostrzenia mogą zostać z nami na dłużej? Wypowiedź rzecznika rządu rozwiewa wątpliwości

— Nowy Ład po odpowiedzialnym rozwoju. „Program PiS, choć dotyczy najbliższych lat, wybiega daleko w przód, łamiąc wyborcze kalendarze

Powrót do normalności

Mam nadzieję, że za dwa, trzy miesiące będziemy wracali do normalności. (…) Mam nadzieję, że gospodarka będzie otwarta, że nie będziemy musieli na to czekać całe trzy miesiące

— powiedział Kościński.

Minister poinformował, że obostrzenia są problemem dla polskiej gospodarki i przedsiębiorców, ale do luzowania obostrzeń mogłoby dojść później niż od 9 kwietnia.

Nie jesteśmy wyspą, widać że (…) trzecia fala jest dużo mocniejsza niż pierwsza i druga fala i mocniejsza niż większość się spodziewała

— dodał.

Rozmowy z przedsiębiorcami

Kościński zaznaczył, że cały czas prowadzone są rozmowy z branżami, które lockdown dotknął najmocniej.

Trzeba im pomóc i rozmawiamy (…) jak możemy dalej pomóc. Ważne jest, żeby ta pomoc była szybka

— podkreślił.

Kościński, odnosząc się do pomysłu wprowadzenia bonu gastronomicznego powiedział, że mógłby on pomóc sektorowi, ale jeśli zostałby wprowadzony, to miałby wpływ na branżę dopiero pod koniec roku, a pomoc jest potrzebna już teraz.

wkt/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy harmonogram szczepień
Następny artykułKolejne rekordy. Siedem zgonów w rejonie Bielska-Białej, ponad 600 zakażeń, 7 tysięcy osób na kwarantannie