Hiszpan Carlos Moya w wywiadzie dla Libertad Digital mówi o pracy z Rafalem Nadalem.
To był bardzo dziwny sezon dla wszystkich. Ale należy go oceniać pozytywnie, bo wielkoszlemowy triumf zawsze sprawia, że rok jest wspaniały. Szkoda tylko ATP Finals, gdzie Rafa także miał szansę, by wygrać. Łączy nas przyjaźń, odkąd Rafa miał 11 lat. Znam jego rodzinę i krąg najbliższych znajomych, więc to sprawia, że bardziej emocjonalnie odbieram jego mecze.
W tenisie zawsze jest miejsce na strategię. Rafa jest tego dobrym przykładem, bo ma szeroki wachlarz możliwości i stara się z nich korzystać. Staramy się dostosowywać do warunków i okoliczności, z jakimi mamy do czynienia podczas turniejów.
Faktem jest jednak, że zdolności adaptacji i strategii zanikają. Tenisiści uderzają mocniej, wymiany są coraz krótsze, a to sprawia, że zmniejszają się możliwości taktyczne. Ale Rafa pod tym względem wyróżnia się na tle reszty. W miarę rozwoju meczu ma różne plany i potrafi odczytywać to, co dzieje się w trakcie gry.
Moya bardzo ceni sobie współpracę z Nadalem. – Rafa jest nienagannym profesjonalistą i ufa temu, co słyszy od członków swojego sztabu. To bardzo wartościowe, bo nie wszyscy tenisiści to robią. Mówimy o jednym z najlepszych graczy wszech czasów. Gdyby jego ego było duże, nie słuchałby nas. A robi to, co pokazuje jego pokorę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS