A A+ A++

Idzie szybkim, lekkim krokiem i czuć w nim ogromną energię. Zgadza się porozmawiać, choć przede wszystkim szuka papierosów. Mówi wartko i barwnie.

– Jestem cichym molem książkowym, żyjącym w świecie księgozbiorów, starodruków i muzeów – przedstawia się pół żartem. W rzeczywistości jest muzealnikiem, kierownikiem Muzeum Rewolucji Ukraińskiej 1917-1921 przy Narodowym Muzeum Historii Ukrainy, ma tytuł doktora nauk historycznych.

Dlatego na froncie dostał pseudonim „Historyk”.

Ołeksandr pochodzi z Hostomla i nigdy nie miał nic wspólnego z wojną. Nie miał najmniejszego doświadczenia wojskowego. Nigdy nie był mobilizowany, ani wciągnięty do wojskowej ewidencji. Przez długie lata patrzył przez ciężkie okulary w swoje książki, o których może opowiadać godzinami. Kiedy rozpadł się Związek Radziecki i otworzył się świat ukraińskiej tożsamości, całkowicie się w nim zanurzył. Wchłonęła go historia Ukrainy. Naukowiec nie ma nawet paszportu zagranicznego, nigdy nie przekroczył granic kraju, nie widział w życiu nic, poza swoją pasją.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMuzyczne refleksje Nigela Kennedy'ego. Zaprasza Cavatina Hall w Bielsku-Białej
Następny artykułUwaga! Szukamy nauczyciela wspomagającego dla dziewczynki z autyzmem!