Więcej informacji na temat nowinek związanych z podróżowaniem znajdziesz na stronie Gazeta.pl
O zdobyciu Mount Everest (8849 m n.p.m.) marzy wielu pasjonatów gór. Ten majestatyczny szczyt wydaje się być trudno dostępny. Wszakże tylko nieliczni mogli się tam udać. Historia pokazuje, że trzeba było mieć odpowiednie zaplecze (umiejętności, sprzęt), by móc stanąć na szczycie. W ostatnim czasie to wszystko się zmienia. Na Mount Everest może stanąć każdy, kto ma pieniądze.
Mount Everest. Mistyczny i niebezpieczny szczyt staje się skomercjalizowanyw
Mount Everest od zawsze był marzeniem pasjonatów wspinaczek wysokogórskich. Kiedyś wydawało się, że jego zdobycie jest poza zasięgiem śmiertelników. Zmienili to Edmund Hillary i Tenzing Norgay w 1953 roku. Pokazali oni, że przy pomocy odpowiedniego sprzętu i zebranych funduszy, można wspiąć się na górę. W ich ślad poszło wielu innych, na przykład Polka Wanda Rutkiewicz w 1978 roku. Niestety, nie wszyscy jednak wrócili. 251 osób spoczywa w górach, a ich ciała są drogowskazami dla himalaistów. Najsłynniejszym punktem są tak zwane “Zielone Buty”, czyli zamarznięte zwłoki anonimowego wspinacza. Nazwa pochodzi od plastikowego obuwia, które cały czas znajduje się na jego nogach. To nie odstrasza śmiałków i coraz więcej turystów próbuje zdobywać Mount Everest. Fakt ten sprawia, że niegdyś tajemniczy szczyt stał się dostępny dla wielu osób.
Kolejka na Mount Everest. Na Twitterze opublikowano szokujące zdjęcia
Obecnie pogoda sprzyja wspinaczkom. Coraz więcej turystów próbuje zdobyć Mount Everest. 12 maja 2022 roku świat obiegły zdjęcia wykonane przez użytkownika Twittera. Na fotografiach widać kolejkę osób, zmierzających na szczyt.
Nie to jednak szokuje najbardziej. Na zdjęciach z obozu czwartego, (opublikowanych przez The Karokarm Club), czyli ostatniej bazy (8 000 m n.p.m), na której himalaiści mogą odpocząć przed ostateczną wspinaczką, możemy zauważyć ogromne ilości śmieci.
Wśród namiotów turystów leżą zniszczone torby, stare butle do kuchenek i butelki po napojach. Skąd wzięły się te wszystkie rzeczy? Odpowiedzią może być fakt, że część turystów wykupiła pakiety, których ceny (zaczynające się od 157 tys. dolarów) nie obejmują opłat związanych z wynoszeniem śmieci. Mówi się więc, że obóz czwarty to najwyższej położone wysypisko.
Nepalskie władze usilnie próbują walczyć z tym poważnym problemem. Góry starają się oczyszczać specjalne ekipy. Najwięcej jednak zależy od ludzi, którym zdarza się zostawiać nieporządek podczas wspinaczki.
Podróże.gazeta.pl jest dla Was i dla Was piszemy o podróżach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS