Choć stereotyp, zgodnie z którym mężczyźni są bardziej agresywni fizycznie, znajduje potwierdzenie w olbrzymiej ilości danych, błędem byłoby myśleć, że kobiety są niezdolne do preferowania – a czasami również wprowadzania w życie – skrajnej przemocy.
W 1994 roku podczas ludobójstwa w Rwandzie – zamordowano wówczas co najmniej pół miliona ludzi – funkcję ministra do spraw rodziny i kobiet pełniła Pauline Nyiramasuhuko. Została później skazana za zbrodnie przeciwko ludzkości. Według świadka zaraz po tym, jak Nyiramasuhuko wydała wojsku rozkaz spalenia siedemdziesięciu kobiet i dziewcząt za pomocą benzyny z jej samochodu, dodała: “Czemu ich najpierw nie zgwałcicie?”.
To prawda, że mężczyźni są generalnie bardziej agresywni fizycznie niż kobiety, ale te drugie także są zdolne do fizycznej agresji. Przemoc lub agresja fizyczna wobec obecnego bądź byłego partnera lub małżonka jest niepokojąco częsta i często niezgłaszana policji. Badania na temat różnic między płciami w zakresie przemocy między partnerami są kontrowersyjne, metody rozmaite, a w wielu częściach świata nie ma nawet solidnych danych na ten temat. Choć mężczyźni są głównymi agresorami, w tym jednym obszarze wskaźniki dotyczące kobiet mogą być często (przynajmniej w krajach zachodnich) równie wysokie. (Tu muszę zaznaczyć, że mówię o badaniach na temat częstotliwości agresji fizycznej, a nie jej nasilenia ani motywacji, nie mówię też o innych formach wykorzystywania, przymusu i kontroli).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS