A A+ A++

O autorze

Składane smartfony to najnowszy technologiczny krzyk mody. Nie do końca wiadomo, czy akurat taki rodzaj telefonu jest szczególnie przydatny, choć na pewno wydaje się nowatorski i “cool”. Póki co zastrzeżenia budzą dwa dość istotne aspekty: ich cena oraz, co istotniejsze, wytrzymałość. Z tym ostatnim nie do końca radzi sobie okrzyknięta jako najprzystępniejszy cenowo rozkładany smartfon, Motorola Razr – kosztuje 1499 dol.

Popularny portal technologiczny CNET postanowił sprawdzić, jak dobrze smartfon Motoroli zniesie intensywną sesję składania i rozkładania, zanim przestanie być sprawny. CNET początkowo planował 12-godzinną transmisję, aby sprawdzić, czy telefon przetrwa 100 tysięcy złożeń i rozłożeń (Samsung Galaxy Fold w październiku w teście CNET odmówił posłuszeństwa po 120 tysięcy złożeniach i rozłożeniach).

Niestety ku rozczarowaniu wszystkich po trzech i pół godzinach okazało się, że Motorola Razr poddała się. Telefon przestał być funkcjonalny już po 27 tysiącach złożeń i rozłożeń, a więc nieco ponad jednej czwartej zakładanego celu. Z danych firmy Rescuetime wynika, że przeciętna osoba sprawdza telefon 58 razy dziennie. Jeśli więc pomnóżmy tę liczbę przez dwa – bo w końcu Razr trzeba rozłożyć i złożyć – i założymy, że standardowo składalibyśmy i rozkładalibyśmy telefon około 120 razy dziennie, Razr posłużyłby nam zaledwie przez siedem i pół miesiąca!

Według producenta, Razr powinien zachować swoją sprawność przez dwa lata, choć Motorola nie podała dokładnej liczby złożeń i rozłożeń. To dość duża rozbieżność w wytrzymałości. Mimo wszystko, eksperyment CNET nie był w 100 proc. miarodajny. Przede wszystkim wypożyczona od firmy SquareTrade maszyna FoldBot, zaprojektowana by przetestować wytrzymałość Galaxy Fold, nie była dokładnie skalibrowana pod Motorolę Razr. Po drugie, test był wykonany wyłącznie na pojedynczym egzemplarzu smartfona.

Mimo wszystko po smartfonie kosztującym niemal sześć tysięcy złotych, nawet jeśli to “tanio” jak na segment rozkładanych smartfonów, należałoby się spodziewać solidniejszej jakości. Wszystko to pokazuje, że jeszcze przed nami dość długa droga, zanim tego typu urządzenia staną się godne zaufania.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRomuald Lipko, czyli melodysta. Wiedział, jak trafić w gust
Następny artykułZderzenie trzech aut na “szesnastce”. Droga jest zablokowana