Piłkarze drugoligowego Motoru nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem Raduni. Lublinianie wygrali u siebie 3:1. – Zagraliśmy dobry mecz, choć mogliśmy lepszy – podsumował Michał Król, strzelec jednej z bramek.
Za faworyta tego spotkania zdecydowanie uchodzili gospodarze. Stawka meczu była duża dla obu zespołów, choć przyświecają im inne cele. Drużyna trenera Goncala Feia walczy o awans, a Radunia nie jest jeszcze pewna zachowania dalszego ligowego bytu. Niemniej jednak w potyczce ze stężyczanami lublinianie nie mogli sobie pozwolić na chwile dekoncentracji, bo Radunia jest zespołem nieobliczalnym. Najlepszym tego dowodem jest zwycięstwo nad Kotwicą Kołobrzeg, a także… przegrana w Warszawie z Polonią 2:3, kiedy do 90. minuty drużyna stężycka wygrywała 2:1. Z drugiej strony zdarzały się jej też porażki z zespołami ze strefy spadkowej. Niespodzianki jednak nie było, bo żółto-biało-niebiescy byli po prostu zespołem lepszym.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS