W weekend pociągi zaczną kursować w centrum Krakowa po nowym torze kolejowym i nowym moście wybudowanym na Wiśle. Przy tej okazji padły deklaracje dotyczące zakończenia inwestycji.
Uruchomienie drugiego toru oznacza sporą zmianę dla pasażerów – nawet jeśli wciąż nie będzie to docelowa przepustowość linii, a prowadzone prace wciąż wymuszają ograniczenia w ruchu.
Od weekendu większość pociągów jadących od strony Skawiny dojedzie bezpośrednio do Krakowa Głównego, nie będzie też przerwy w ruchu pociągów pomiędzy Bieżanowem a Krakowem Głównym, co odczują m.in. pasażerowie jadący od strony Wieliczki.
Ważne w skali kraju
W piątkowe popołudnie nowym torem i nowym mostem mieli już okazję przejechać m.in. przedstawiciele ministerstwa infrastruktury, PKP Polskich Linii Kolejowych, radni i dziennikarze.
– To budowa, która zmieni nie tylko system komunikacji kolejowej w Krakowie i aglomeracji krakowskiej, ale pozwoli bezpiecznie i zdecydowanie szybciej pokonać ten odcinek pociągom poruszającym się na trasie wschód-zachód – mówił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
– Ten dzisiejszy dzień przypomina mi rok 2016, kiedy zaczynaliśmy modernizację tej linii. Nie mówiłbym tutaj o opóźnieniu, ponieważ my budujemy coś zupełnie innego niż początkowo, dziesięć lat temu założono – stwierdził Ireneusz Merchel, prezes PKP Polskich Linii Kolejowych. Przypomniał m.in., że w pierwotnym projekcie mosty na Wiśle miały mieć zupełnie inną konstrukcję, z podporami w nurcie, nie było też mowy o przestrzeni dla pieszych i rowerzystów. Wykonawca napotkał też sporo problemów związanych z odkryciami archeologicznymi.
Za rok cztery tory
Z punktu widzenia pasażerów kluczowa jest data, jaka padła przed kamerami. – Deklarujemy, że za rok spotykamy się tutaj i oddajemy całość inwestycji do użytkowania – stwierdził Bogusław Pilujski z firmy Strabag. Uruchomienie czterech torów miałoby więc nastąpić w połowie czerwca przyszłego roku, wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy. Formalnie aneks dotyczący harmonogramu prac mówi o wrześniu jako terminie zakończenia całej inwestycji.
To oznacza, że w ciągu najbliższego roku wykonawca musi przede wszystkim dokończyć prace w dwóch newralgicznych punktach. Po pierwsze, musi odbudować część wiaduktu nad ul. Grzegórzecką. Prace trwają, wykonawca w ostatnich dniach rozpoczął budowę dwóch brakujących sklepień łuków. Potem stopniowo będzie powstawała pozostała część obiektu. Po drugie musi dokończyć budowę ostatniego z trzech mostów nad Wisłą. Będzie się on o tyle różnił od pozostałych, że musi też pomieścić część dla pieszych i rowerzystów. Prace w tej dziedzinie mają przyspieszyć od lipca – po tym, jak miasto zakończy prace przy usunięciu słupa wysokiego napięcia, który stoi w miejscu ostatniego brakującego przęsła przeprawy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS