A A+ A++

– To było historyczne spotkanie na Roland Garros. Novak Djoković pokonał Lorenzo Musettiego 7:6, 6:7, 2:6, 6:3, 6:0 w trzeciej rundzie paryskiej imprezy. Serb i Włoch rywalizowali na korcie do godziny 3:07 w nocy. Pobili w ten sposób rekord turnieju pod względem późnej pory zakończenia meczu, który wcześniej należał do Rafaela Nadała i Jannika Sinnera (1:26) – pisał w poniedziałek Dominik Senkowski, dziennikarz Sport.pl.

Zobacz wideo

W Roland Garros znów grali do późnej nocy

Minęło niecałe 24 godziny i doszło do identycznej sytuacji. Okazało się, że nawet jeśli Djoković z Musettim nie pobiliby rekordu turnieju pod względem późnej pory zakończenia meczu, to i tak by do tego doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Wtedy właśnie na kort wyszli Alexander Zverev (Niemcy, 4. ATP) oraz Holger Rune (Dania, 13. ATP).

Pojedynek o ćwierćfinał turnieju był pasjonujący. Trwał cztery godziny i piętnaście minut i zawodnicy musieli rozegrać pięć setów. Niemiec wyszedł ze sporych opresji, bo przegrywał 1:2 w setach i 5:6 w czwartej partii. Potrafił jednak doprowadzić do tie-breaka, w którym był zdecydowanie lepszy i wygrał 7:2. W decydującym secie Zverev dominował i zwyciężył z łatwością 6:2. Pojedynek zakończył się o godz. 140, czyli był drugim spotkaniem w historii turnieju pod względem najpóźniejszej pory zakończenia meczu.

Dla Niemca był to drugi z rzędu pięciosetowy pojedynek w Roland Garros. Wcześniej był jednak w krytycznej sytuacji w decydującej partii w meczu z Holendrem Tallonem Griekspoorem (25. ATP), bo przegrywał aż 1:4 z podwójnym przełamaniem! Doprowadził jednak do super tie-breaka, w którym wygrał 10:3. 

– Co za niesamowity mecz. Cieszę się, że przeżyłem. Jestem z siebie dumny. Turniej jeszcze się nie skończył – powiedział Zverev. Dziennikarz pytali go, czy jest na tyle świeży, by był w stanie jeszcze zagrać trzy pięciosetowe mecze.

– Chciałbym powiedzieć tak, ale mam nadzieję, że w pewnym momencie wygram, ale nie w pięciu setach. Na pewno nikt nie będzie miał nic przeciwko temu. Trzeba pamiętać jednak, że jeśli się wykonuje dobrą pracę w przygotowaniach, to zawsze będziesz świeży – dodał po krótkiej chwili zastanowienia.

Niemcy zachwyceni. “Czy on nigdy się nie męczy?”

Niemieckie media są zachwycone postawą swojego tenisisty.

– Zverev zapewnia w Paryżu pojedynek najwyższej klasy – tytułuje relację z meczu “T-online.de”. – Zverev jest ostatnio w dobrej formie i ma nadzieję na swój pierwszy poważny tytuł w Paryżu. Jednak w IV rundzie musiał zmusić się do granic możliwości, aby pokonać Rune – dodawał “Kicker”.

– Zverev już po dwóch pięciosetowych thrillerach. Dziesięć setów z dwóch ostatnich spotkań trwało łącznie 8 godzin i 25 minut. Bardzo długi czas jak na dwa mecze. Czy on nigdy się nie męczy? – zastanawiali się z kolei dziennikarze “Bilda”.

Rywalem Zvereva w ćwierćfinale będzie Australijczyk Alex De Minaur (11. ATP), który pokonał Rosjanina Daniiła Miedwiediewa (5. ATP) 4:6, 6:2, 6:1, 6:3. Pojedynek odbędzie się w środę.

We wtorek zostaną rozegrane dwa pierwsze ćwierćfinały: Grigor Dimitrow (Bułgaria, 10. ATP) – Jannik Sinner (Włochy, 2. ATP) i Carlos Alcaraz (Hiszpania, 3. ATP) – Stefanos Tsitsipas (Grecja, 9. ATP).

IV runda Roland Garros: Alexander Zverev – Holger Rune 4:6, 6:1, 5:7, 7:6 (7:2), 6:2

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTen materiał może być przełomowy w motoryzacji i lotnictwie. Wymyślił go Polak
Następny artykułJak ciekawe wpleść letnią koszulę męską do casualowej elegancji? Poznaj wskazówki, dzięki którym nadasz stylizacjom niepowtarzalny charakter