“Sobotni wieczór spędziłem z żoną w kinie. Obejrzeliśmy poruszający film Jana P. Matuszyńskiego o Grzegorzu Przemyku. Żeby nie było śladów to polski kandydat do Oskara, ale przyznam, że głównym powodem naszego zainteresowania tym obrazem jest fakt, że (to) tragiczna historia Grzegorza oraz Jego dzielnej Mamy, Barbary Sadowskiej. Zawsze mnie ona bardzo poruszała, bo był nieco starszy ode mnie i jego śmierć wstrząsnęła całą moją rodziną” – przyznał w sobotę na Facebooku premier.
Obraz na wagę złota?
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS