Liczba wyświetleń: 272
„Mateusz Morawiecki […] w grudniu 2020 r., bez żadnych konsultacji, podjął arbitralną decyzję i wciągnął Polskę w realizację niekorzystnego dla naszego kraju planu, który […] był od lat przygotowywany pod skrzydłami Tuska jako szefa Rady Europejskiej pod dyktando Niemiec” – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”.
Jak wskazał minister sprawiedliwości, premier Morawiecki ponosi odpowiedzialność za wciągnięcie Polski w pakiet niekorzystnych dla naszego kraju decyzji: mechanizmu warunkowości, KPO oraz pakietu Fit for 55. „Przez pierwsze cztery lata naszych rządów eurokraci rwali włosy, bo mogli tylko machać bezzębnym art. 7. i podejmować bełkotliwe uchwały w Parlamencie Europejskim. Po zgodzie pana premiera na nowe mechanizmy zyskali realne narzędzie szantażu ekonomicznego” – zwrócił uwagę minister Ziobro.
Do listy kontrowersyjnych decyzji, podjętych przez lub z udziałem PiS-u, obniżających pozycję Polski w UE, można dodać ratyfikację traktatu lizbońskiego. Za tą decyzją opowiedziała się w głosowaniu znaczna część posłów PiS-u, w tym Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro, Beata Szydło, czy Mariusz Błaszczak. Mateusz Morawiecki był wówczas (w czasie głosowania 1 kwietnia 2008 r.) prezesem zarządu banku BZ WBK, dlatego nie jest w tym gronie. 10 października 2009 traktat lizboński ratyfikował śp. Prezydent RP Lech Kaczyński.
Solidarna Polska głosuje z rządem, ale się nie cieszy.
Ziobro podkreślił, że „pakiet Fit for 55 zakłada drastyczny wzrost zużycia gazu kosztem węgla, a gaz miał płynąć do Europy przede wszystkim z Rosji”. „Mateusz Morawiecki doskonale wiedział, że Solidarna Polska w tej sprawie zgłasza fundamentalny sprzeciw i zgadzał się na debatę na forum rządu, która miała poprzedzić ewentualne decyzje. Tymczasem w grudniu 2020 r., bez żadnych konsultacji, podjął arbitralną decyzję i wciągnął Polskę w realizację niekorzystnego dla naszego kraju planu, który – powtórzę – był od lat przygotowywany pod skrzydłami Tuska jako szefa Rady Europejskiej pod dyktando Niemiec” – stwierdził.
Dlaczego wobec tego Solidarna Polska pozostaje w rządzie? Według Ziobry do władzy doszedłby Tusk, a tego jego ugrupowanie nie chce. Można się zastanawiać, ile jeszcze niekorzystnych dla Polski umów międzynarodowych musi podpisać rząd kierowany przez byłego doradcę Tuska, żeby zdaniem ministra Ziobry, ryzyko powrotu Tuska do władzy nadal wystarczająco odstraszało od podjęcia bardziej radykalnych kroków przez Solidarną Polskę?
Autorstwo: Paweł Kubala
Na podstawie: Wprost
Źródło: MediaNarodowe.com
Komentarz „Wolnych Mediów”
Sondaże przedwyborcze pokazują, że PiS systematycznie traci poparcie społeczne. Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że Solidarna Polska (SP) próbuje medialnie stworzyć wrażenie, że co złego to PiS, a nie SP. Przypomina to ucieczkę szczurów z tonącego okrętu. Prawda jest jednak taka, że posłowie SP aktywnie wspierali PiS w tragicznych dla Polski decyzjach. Nie wspominając o inicjatywie Ziobro, by zaostrzyć cenzurę w internecie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS