Szef rządu na wtorkowej konferencji prasowej zwrócił uwagę, że ostatni rok był “najtrudniejszym gospodarczo rokiem w historii III RP”. Pandemia spadła na świat z siłą huraganu i spustoszyła bardzo wiele sektorów, bardzo wile państw. Doprowadziła do tragedii dziesiątki milionów rodzin – zaznaczył.
Morawiecki wskazał, że objawiło się to m.in. przez zerwane łańcuchy dostaw, rosnące bezrobocie, szok podażowy i popytowy. Zwrócił jednak uwagę, że niektóre państwa – te, które miały rezerwy – przeszły pandemię lepiej od innych.
Polska uchroniła się przed takimi apokaliptycznymi scenariuszami. Polska ma jedną z najniższych, najpłytszych recesji w całej Europie, a patrząc na resztę świata można powiedzieć, że jedną z płytszych recesji na świecie – powiedział.
Szef rządu zapowiedział, że za kilka tygodni zostanie przestawiony tzw. Nowy Polski Ład, czyli plan gospodarczy po pandemii Covid-19.
W styczniu Główny Urząd Statystyczny podał pierwszy szacunek dot. dynamiki produktu krajowego brutto za 2020 rok. Według wstępnego szacunku PKB w 2020 roku był realnie niższy o 2,8 proc. w porównaniu z 2019 roku, wobec wzrostu o 4,5 proc. w 2019 roku.
Wchodzimy w rok 2021 z bardzo dobrym stanem finansów publicznych. (…) Cały wielki program Prawa i Sprawiedliwości ogniskował się na tym, żeby w Ministerstwie Finansów wypracować zdrowe, solidne mechanizmy realizacji stanu finansów publicznych, realizacji budżetu państwa (…) i to powiodło się w znacznym stopniu – powiedział Morawiecki.
Premier poinformował, że we wtorek do Polski trafił raport Komisji Europejskiej pokazujący dobry stan polskich finansów publicznych.
Polska ma jedną z najwyższych wiarygodności finansowych – podkreślił premier.
Właściwie jesteśmy jedynym krajem, który wszystkie parametry ma zaznaczone przez Komisję Europejską na “zielono”. (…) to są dane Komisji Europejskiej, które pokazują solidny fundament wynikający z realizacji Planu na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju – dodał.
Premier przypomniał, że w roku 2015 dochody budżetu były niższe od 300 mld zł, podczas gdy w roku 2020 znacznie przekroczyły 400 mld zł.
Premier Morawiecki przyznał, że wzrost gospodarczy będzie zależał m.in. od siły tzw. trzeciej fali pandemii. Poinformował, że rząd ma również i scenariusze pesymistyczne w tej materii, jeśli chodzi o wzrost
Widać, że 4 proc. (PKB – PAP) jest raczej niezagrożone. Jeśli miałbym obstawiać, to sądzę, że raczej możemy przekroczyć te 4 proc. w tym roku – powiedział. Premier zastrzegł, że dziś jest jednak za wcześnie, by mówić, że byłaby to prognoza pewna.
Budżet na 2021 rok przewiduje, że dochody państwa w tym roku wyniosą 404,4 mld zł, a wydatki 486,7 mld zł, co oznacza maksymalny deficyt w wysokości 82,3 mld zł.
Według budżetowych założeń PKB w ujęciu realnym wzrośnie w tym roku o 4 proc., średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniesie 1,8 proc., wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń ma sięgnąć 2,8 proc., a wzrost spożycia prywatnego, w ujęciu nominalnym, wyniesie 6,3 proc.
Początkiem szybkiego odbicia gospodarczego, które jest przed nami, jest Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju – ocenił premier.
Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju jest praprzyczyną sukcesów w zakresie finansów publicznych, w zakresie zmniejszenia bezrobocia, tarcz finansowych, które obroniły polską gospodarkę. I ten Plan stoi u źródła, u początku szybkiego odbicia gospodarczego, które wierzę, jest przed nami – powiedział we wtorek na konferencji prasowej Morawiecki.
Jak mówił szef rządu, główną ideą Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju było gonić szybko Zachód, “tak żeby ta perspektywa średniego dochodu, sile nabywczej pieniądza na głowę mieszkańca poprawiała się zdecydowanie”. I tutaj przekroczyliśmy również zakładane wskaźnik z Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Tam zakładaliśmy kilkuprocentowy wzrost. Ten wzrost w różnych miarach sięga od 8 do 10 punktów procentowych – powiedział Morawiecki.
Kolejny cel w ramach Planu dotyczył rynku pracy – obszaru zaniedbanego przez poprzednie rządy. Dzisiaj bezrobocie w Polsce jest na drugim najniższym poziomie w UE. (…) A jeszcze kilkanaście lat temu Polska była na drugim czy trzecim miejscu, ale po tej złej stronie mocy, czyli z jednym z najwyższych poziomów bezrobocia w całej Unii Europejskiej – powiedział premier.
Dodał, że “dziś udało się obronić miejsca pracy”. Jak mówił, dzięki Strategii “przekroczyliśmy barierę 70 proc. poziomu zatrudnionych w wielu produkcyjnym; rok temu ten wskaźnik wyniósł 73 proc. i jest powyżej średniej unijnej”.
Morawiecki podkreślił, że państwo będzie ratować PLL LOT.
Państwo polskie, poprzez Polski Fundusz Rozwoju i montaż linii finansowo-kredytowych pod wsparcie dla LOT-u, będzie partycypowało w ratowaniu tych linii lotniczych, które są naszą chlubą – powiedział premier.
Szef rządu dodał, że sektor lotniczy został potężnie uderzony przez kryzys i jest jednym z tych, które najbardziej ucierpiały. Nasz LOT, nasze linie lotnicze, (…) borykają się dzisiaj z ogromnymi kłopotami, tak jak wszystkie inne linie lotnicze świata – podkreślił.
Premier powiedział też, że obecnie wszystkie obszary, które dotyczą lotnictwa są objęte szczególną analizą, a Ministerstwo Aktywów Państwowych jest w bezpośrednim kontakcie z kierownictwem Polskich Linii Lotniczych LOT.
Komisja Europejska 22 grudnia ub.r. zatwierdziła dwa polskie środki pomocy na łączną kwotę ok. 650 mln euro (ok. 2,9 mld zł), których celem było wsparcie PLL LOT w związku z pandemią. Środki pomocy obejmowały pożyczkę subsydiowaną w wysokości 400 mln euro (około 1,8 mld zł) oraz zastrzyk kapitałowy w wysokości około 250 mln euro (około 1,1 mld zł). Większość pomocy LOT zobowiązał się spłacić wraz z odsetkami w 6 lat. Środki zostały zatwierdzone na podstawie tymczasowych ram pomocy państwa.
Właścicielem 100 proc. akcji PLL LOT jest Polska Grupa Lotnicza. Jedynym akcjonariuszem PGL jest Skarb Państwa, a prawa z akcji w tej spółce wykonuje Minister Aktywów Państwowych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS