A A+ A++

Dodał, że „Polska, Polacy należą do tych państw, tych narodów, które bronią swoich granic, bo ta granica jest też uświęcona krwią – krwią naszych przodków, dlatego jest ona naszą świętością”.

Premier mówi, że miał rację

Szef rządu ocenił, że gdyby kilka miesięcy temu Polska wpuściła migrantów z Bliskiego Wschodu, dziś byłoby ich w naszym kraju nawet kilkaset tysięcy. A to kompromitowałoby Polskę, bo „nasza granica mogłaby być przekraczana w dowolny sposób”. – Dziś widzimy także, że tamten atak był częścią dużej, zaplanowanej operacji, częścią ataku hybrydowego, częścią planu operacyjnego wypracowanego na Kremlu i w Mińsku. Przede wszystkim na Kremlu – podkreślił premier.

Morawiecki wspomniał też, że kilka lat temu Unia Europejska próbowała „perswadować i przekonywać nas (kraje położone na wschodniej flance NATO – red.), by te granice były otwarte”. – Przeciwstawiliśmy się wtedy temu zasadniczo. I dziś Bruksela, Paryż, mówią naszym głosem, mówią tak, jak myśmy wtedy mówili. Przyznali nam rację, dziś widzą wyraźnie, że wtedy mieliśmy rację i dziś mamy rację i cieszę się z tego – kontynuował.

Czy opozycja wpuściłaby migrantów?

Morawiecki uznał, że nastąpiło przebudzenie i ocenił je pozytywnie. – Dobrze, że dzisiaj już wszyscy na Zachodzie widzą, że my, chroniąc granicę polsko-białoruską, chronimy także wschodniej flanki NATO – dodał i podziękował żołnierzom oraz funkcjonariuszom straży granicznej i policji. – Cieszę się, że działamy dla ochrony polskich granic, bo polskie granice to nie jest tylko kontur na mapie, to jest coś dużo, dużo więcej – oświadczył szef rządu.

Szef rządu znalazł również chwilę, by opowiedzieć o domniemanych działaniach opozycji i je ocenić. – Łapię się za głowę, gdy myślę sobie, co by było, gdyby tu partia pana Tuska z partią pana Hołowni na przykład rządziły dziś i kierowałyby się swoimi racjami tu, wzdłuż polsko-białoruskiej granicy. Ta granica byłaby jak szwajcarski ser. Przez tę granicę przechodziłyby dziesiątki tysięcy, setki tysięcy migrantów – powiedział.

Mur na granicy polsko-białoruskiej

Premier mówił także o budowie muru na granicy. Odniósł się do zarzutu, że będzie to przeszkoda dla swobodnego przemieszczania się dzikich zwierząt. Stwierdził, że przejścia będą – zarówno dla mniejszych, jak i dużych zwierząt jak żubry. – Ale przede wszystkim, bądźmy poważni, państwo musi być poważne. Zwierzęta są oczywiście bardzo ważne, ale najważniejsi są ludzie – uznał Morawiecki.

Jego zdaniem miliony Polaków nie mogą czuć się terroryzowane, nie mogą się czuć pod presją, dlatego, że nasza granica jest nieszczelna, dlatego że „Aleksandr Łukaszenka zaplanował polsko-białoruską granicę jako miejsce testu, testu sprawności państwa polskiego”.

Morawiecki przekonywał: dzisiaj musimy sobie przypomnieć, że „prawdziwa polityka to niestety jest również dbałość o najtrudniejsze scenariusze”. – Dbałość o to, żeby nie dochodziło do nieprzewidzianych zdarzeń. I to jest ta mroczna strona, która po stronie wschodniej przede wszystkim, daje się odczuć – zaznaczył.

– Dzisiaj widzimy, że nasza suwerenność i niepodległość także do pewnego stopnia jest zagrożona, bo atak na wschodnią część Europy planowany przez Kreml, jest atakiem także na wschodnią flankę NATO – zauważył Morawiecki, dodając, że z tego powodu rząd musi z całą powagą chronić teraz granicy przez budowę zapory, ale także poprzez sprawne działanie polskich funkcjonariuszy.

Czytaj też: PiS urządził bitwę trybunałów. Unijny zdecydował, polski się zawahał

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejny dzień amerykańscy żołnierze lądują w Jasionce
Następny artykułEncyklopedia silników: Škoda 1.0 TSI (benzynowy)