A A+ A++

Chcę wysłać jasny sygnał: nie ma żadnego efektu Tuska, nie dajmy sobie wmówić takiego spinu. Tusk przegrywa.

— mówi portalowi wPolityce.pl i tygodnikowi „Sieci” premier Mateusz Morawiecki.

Zamieszczamy kolejny fragment rozmowy.

**Przewodniczący PO Donald Tusk jeździ po kraju i na wiecach macha rachunkiem za wojnę, oskarżając obóz rządzący o każdy skutek putinowskiej agresji, żerując na każdym polskim wysiłku, by zatrzymać to zagrożenie. W trudnych czasach taki turbopopulizm może być groźny. Jaka na to rada?

PREMIER MATEUSZ MORAWIECKI: Przypominać o prawdzie. Te tezy pana Tuska są kłamstwem. Najważniejsze, że Polacy widzą ogromny wysiłek, który wkładamy w obronę kraju przed skutkami wojny i kryzysów. My działamy sprawczo, pojawia się temat, szykujemy rozwiązania, wdrażamy je. Nasz gabinet nie odwraca oczu od problemów. Tarcza antyinflacyjna skutecznie działająca przez wiele miesięcy, dopłaty do nawozów, dodatki osłonowe, dopłaty do nośników energii, zamrożenie cen energii, by wzięły na siebie część podwyżek, bitwa o węgiel, wakacje kredytowe, obcięcie VAT na żywność. Tu można by jeszcze długo wymieniać.

Wygrana bitwa?

Tak, choć jeszcze trwa. Nie odwracam oczu od problemów ani nie udajemy, że problemu nie ma. Przypomnijmy sobie narrację opozycji: węgla miało nie być, potem miał być za drogi, teraz płaczą, że jest go za dużo, a mówili jeszcze, że węgiel nie pali się na łopacie. To wszystko okazało się hucpą i happeningiem.

Znacie serial dla dzieci o smerfach?

Oczywiście.

Tam jest taki smerf Maruda, który tylko innych recenzuje, krytykuje, poucza i zrzędzi. Malkontent. Wypisz wymaluj – Donald Tusk.

Na ile groźna jest opozycja?

Nikogo nie lekceważymy. Mamy w sobie pokorę. Wiemy, że zawsze można z kimś przegrać. Ale prawda jest taka, że najłatwiej jest przegrać z sobą. A widzimy przecież wszyscy, że opozycja szuka też sojuszników gdzieś tam na obrzeżach naszego obozu. W ten sposób najbardziej zagorzali radykałowie z jednej i drugiej strony łączą siły i wspólnie pracują na to, by nie było unijnych pieniędzy.

To nie jest nasz kurs. My idziemy drogą środka, bo w ten sposób możemy jak najlepiej chronić poziom życia Polaków, walczyć ze światowym kryzysem ekonomicznym, budować silną armię.

W wielu miejscach opozycja przeszkadza, i to w takich podstawowych, ważnych dla wszystkich sprawach.

Jest jakiś tzw. efekt Tuska?

Nie ma żadnego efektu Tuska. To jest bujda i spin, i PR Donalda Tuska. Opozycja utknęła na mieliźnie. Siedem lat temu Platforma kierowana przez Ewę Kopacz miała bardzo podobne sondaże do tych, które dzisiaj ma Donald Tusk.

W międzyczasie byli panowie Schetyna, Budka, i nic im to nie dało. Mimo że zjadają poparcie dla Szymona Hołowni. Nic zresztą dziwnego, bo stał się on przybudówką dla PO. Wszystkie te zmiany liderów, koalicje, łączenia nic nie dają, nie zdołali się wybić powyżej naszego poziomu.

Chcę wysłać jasny sygnał: nie ma żadnego efektu Tuska, nie dajmy sobie wmówić takiego spinu. Tusk przegrywa.

CAŁOŚĆ ROZMOWY W NAJNOWSZYM WYDANIU TYGODNIKA SIECI, JUŻ DZIŚ DO CZYTANIA W PRENUMERACIE ELEKTRONICZNEJ.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Spiegel”: Szefowa MSZ Niemiec nie chce trybunału dla Putina
Następny artykułZmiany terminu, awaria maszyn, czasowe wstrzymanie dostaw. W podpłockich gminach też problemy z węglem