A A+ A++

Trzecim kandydatem zgłoszonym, który został z powodów merytorycznych odrzucony był podcast Pod Mocną Wschową. Kapituła odrzuciła ten podcast z racji takiej, że w jednym zdaniu używają słowa kultura i innych słów na ku. No nie możemy dopuścić do tego aby Ambasadorem Wschowy był ktoś kto obraża innych. – Tak, pełniący obowiązki dyrektora CKiR, tłumaczył w materiale wideo powody dla których odrzucono kandydaturę podcastu Pod Mocną Wschową w tegorocznej edycji plebiscytu Ambasador Wschowy.

Jednym ze środków stylistycznych jest wulgaryzm. Polski język jest tak wspaniały, że samą intonacją słowa na K. można przekazać słuchaczowi wiele emocji. W forma jaką posługuje się podcast Pod Mocną Wschową przekleństwo podkreśla emocje wypowiedzi lub uwydatnia problem. Gdyby pan Artur przeczytał książkę laureata poprzedniej edycji Ambasadora Wschowy, która dzieje się we Wschowie, to tam jest min. takie zdanie „No i co dalej? – Olszański uniósł brwi. – Jakiś list nie znaczy jeszcze, że cały wydział ma dumać, dlaczego facet postanowił ze sobą skończyć. Jakbyś nie wiedziała, mamy tu od CHUJA innej, ważniejszej roboty. Ostatnio była seria włamań do piwnic. Mamy też od CHUJA kradzieży na działkach” (zob. ,,Dom” Piotra Kościelnego).

Pan Artur już biegnie odbierać nagrodę?

Pan p.o dyrektora tłumaczył przyczyny odrzucenia podcastu tuż przed rozmową z kandydatką do tytułu Ambasadora Wschowy panią Patrycją Sys (pozdrawiam i życzę powodzenie. Fajnie rozhulany instagram). Inspatka (Patrycja Sys) na swoim koncie swobodnie operuje językiem angielskim i polskim. 5 minut przeglądania jej treści (jeszcze raz zaznaczam, że felieton ten nie jest o pani Patrycji) i czytamy o ZAJEBISTYM mężu, o wyglądaniu ZAJEBIŚCIE, o WKURWIANIU ludzi.

Pan Artur i komisja już dyskwalifikuje kandydatkę?

Pan Artur wspomina również coś o obrażaniu. Chciałbym zaznaczyć, że w podcaście Pod Mocną Wschową nie zajmujemy się prywatnym życiem kogokolwiek. Zajmujemy się ludźmi, którzy mają status osoby publicznej, chociażby z racji opłacania ich z publicznych środków. Jeśli ktoś z takich osób czuje się obrażony, że obywatel pozwala sobie korzystać ze swojego przywileju, który jest jądrem demokracji, czyli prawa do krytyki, to taki ktoś nigdy nie powinien pełnić funkcji publicznych.

Nawyraźniej w przypadku komisji pod kierownictwem pana Obuchowicza mamy klasyczny obraz Polski prowincjonalnej, nieśmiertelnej dulszczyzny, która w połączeniu z odrobiną władzy i decyzyjności pozwala rozdawać razy w odpowiedzi na  wyimaginowane krzywdy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBorowiczki są teraz w Płocku, a były gminą. Wkrótce promocja książki o tym klimatycznym miejscu
Następny artykułNiezmienne cele Neweya