Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiada rewolucyjne zmiany w polskich szkołach. Od nowego roku szkolnego 2024/2025 ruszy pilotażowy program wyposażenia placówek edukacyjnych w środki higieny menstruacyjnej.
Program ministra edukacji ma na celu wsparcie działań samorządów i innych organów prowadzących szkoły w zapewnieniu uczennicom dostępu do niezbędnych produktów higienicznych. To odpowiedź na rosnący problem tzw. wykluczenia menstruacyjnego, sygnalizowany przez organizacje pozarządowe.
W ramach pilotażu wybrana zostanie reprezentatywna grupa szkół, w których przeprowadzone zostaną badania dotyczące dostępności środków higieny menstruacyjnej. Wyniki tego projektu mają posłużyć do opracowania rekomendacji dla dalszych działań systemowych.
MEN podkreśla, że inicjatywa ma nie tylko praktyczny wymiar, ale również edukacyjny. Rzetelna edukacja na temat cyklu menstruacyjnego i zaspokojenie wynikających z niego potrzeb może pomóc w walce ze stygmatyzacją towarzyszącą miesiączce.
Czy ta odważna decyzja ministerstwa rzeczywiście przyniesie przełom w podejściu do tematu menstruacji w polskich szkołach? Eksperci są podzieleni. Jedni chwalą inicjatywę jako krok w stronę nowoczesnej edukacji i równości płci. Inni obawiają się, czy program nie spotka się z oporem ze strony bardziej konserwatywnych środowisk.
Jedno jest pewne – temat, który przez lata był przemilczany w polskich szkołach, wreszcie doczekał się oficjalnego uznania. Czy to początek końca tabu związanego z miesiączką? Czas pokaże, ale już teraz można powiedzieć, że polskie uczennice mogą z nadzieją patrzeć w przyszłość.
Program pilotażowy ma ruszyć już we wrześniu. Jego efekty mogą mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla komfortu uczennic, ale także dla kształtowania świadomości społecznej w zakresie zdrowia i higieny kobiet.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS