Hyundai drugi rok z rzędu nie był w stanie na poważnie zagrozić Toyocie. W ubiegłym sezonie na przeszkodzie stanęły liczne awarie i „kruchość” i20 Coupe WRC.
Aktualna konstrukcja koreańskiego producenta, czyli hybrydowy i20 N Rally1, również ma problemy z niezawodnością. Co więcej, kierowcy skarżą się, że samochód jest mało przyjazny w prowadzeniu i w niektórych sytuacjach trudno utrzymać kontrolę nad tyłem.
Wspomniane zarzuty formułowali wszyscy kierowcy, czyli Ott Tanak, Oliver Solberg, Dani Sordo i Thierry Neuville. Po Rajdzie Nowej Zelandii, rozgrywanym w deszczowych warunkach, przypomniał o tym ten ostatni. Belg, pilotowany przez rodaka Martijna Wydaeghe’a, finiszował jako czwarty, ale nie był w stanie nawiązać walki ze ścisłą czołówką.
– Musimy sprawić, by samochód był bardziej precyzyjny – cytuje Neuville’a oficjalny serwis mistrzostw świata. – Chwilami reaguje zbyt wolno i trzeba to poprawić. Chodzi o pracę z dyferencjałami i w kilku innych obszarach. Wydaje mi się, że wiemy, co trzeba zrobić.
– Kiedy robi się mokro, zaczynamy mieć problemy. Widzieliśmy to w Estonii. Gdy popadało, nic nie mogliśmy zrobić. Powtórzyło się to w Nowej Zelandii. Ponownie mieliśmy kłopoty.
– Poza poprawieniem osiągów, musimy sprawić, aby samochód był bardziej komfortowy w prowadzeniu. Niewykluczone, że już samo to poprawi osiągi. Mam pewne pomysły, co możemy zrobić, ale problemem jest to, iż do końca roku nie mamy już szutrowych testów.
W tabeli zespołów producenckich Hyundai ma niewielkie szanse, by odebrać laur Toyocie. Z kolei wśród kierowców wszystko jest już rozstrzygnięte. Kalle Rovanpera, z Jonne Halttunenem u boku, zapewnił sobie tytuł w Nowej Zelandii.
Neuville podkreślił, że młody Fin zaliczył świetny sezon, ale zaznaczył, iż słaba forma Hyundaia na początku roku również mu pomogła.
– Gratulacje dla niego. Zrobił to, co musiał i było jedynie kwestią czasu kiedy to się wydarzy. Wydaje mi się, że ja w jego wieku nie byłem jeszcze w mistrzostwach świata. Od małego wykonał dużo ciężkiej pracy i poszło mu całkiem dobrze.
– Kalle zawsze był szybki, ale w ubiegłym roku brakowało mu konsekwencji. Teraz wszystko ułożyło się dla niego naprawdę dobrze. Wygląda na to, że samochód również spisuje się bez zarzutu.
– Wykonał świetną pracę, wygrywając na początku sezonu pięć rajdów, gdy Hyundai był „nigdzie”. To trochę ułatwiło mu życie. Jednak koniec końców zrobił, co musiał w Nowej Zelandii podczas bardzo trudnego i wymagającego rajdu.
Neuville jest aktualnie drugi w tabeli kierowców. Do zespołowego kolegi – Tanaka traci 29 punktów. W programie pozostały dwie rundy: Rajd Katalonii (20-23 października) oraz Rajd Japonii (10-13 listopada).
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS