Mokobelle jest polską marką, której fenomen polega na łączeniu stylu boho z subtelną elegancją. Biżuteria Mokobelle świetnie radzi sobie na polskim rynku już od dziesięciu lat. O początkach, drodze na szczyt i kolekcji jubileuszowej rozmawiamy z Martą Skłodowską, założycielką marki.
Katarzyna Drelich, Styl.pl: Co zmieniło się przez 10 lat działania marki MOKOBELLE i od czego właściwie się zaczęło?
Marta Skłodowska, MOKOBELLE- Zaczynałyśmy od multibrandowego butiku z biżuterią przy prestiżowej ulicy Mokotowskiej w Warszawie. Miałyśmy w swojej ofercie biżuterię zarówno zagranicznych projektantów, jak i tworzoną pod własną marką. Już po niedługim czasie okazało się, że nasza biżuteria tak bardzo podoba się klientkom, że skoncentrowałyśmy się głownie na rozwoju marki MOKOBELLE.
– Jako jedne z pierwszych na rynku oferowałyśmy biżuterię modową o bardzo wysokiej jakości, wytwarzaną ręcznie ze srebra i półszlachetnych kamieni. Zainspirowałyśmy się stylem boho, który do tej pory kojarzył się głownie z letnią biżuterią wakacyjną. Pokazałyśmy, że świetnie się sprawdza w eleganckiej biżuterii, którą można stylizować na wiele sposobów. Oczywiście w ostatnim dziesięcioleciu nasze kolekcje ewoluowały.
– Obecnie mamy bardzo różnorodną ofertę – począwszy od modeli minimalistycznych po elegancką klasykę. Projektując nasze kolekcje podążamy za trendami w modzie. Inspirujemy się także podróżami, sztuką i folklorem. Z okazji naszych dziesiątych urodzin przygotowałyśmy kolekcje opartą na dziesięciu najpopularniejszych motywach, które na przestrzeni ostatnich lat pojawiły się w naszej biżuterii. Większość z nich to modele w nowych odsłonach. Jesteśmy bardzo dumne, że nasza biżuteria jest ponadczasowa i zawsze modna.
Teraz, kiedy konkurencja na rynku jest duża wydaje mi się, że waszą przewagą jest przekaz, który kierujecie do kobiet. Jak ważne są idee przy prowadzeniu marki?
– Od lat tworzymy głównie kobiecy zespół. Większość z nas jest w firmie od samego początku jej istnienia. Dobrze czujemy się ze sobą i bardzo się wspieramy. Uważam, że najważniejszym czynnikiem sukcesu każdej firmy jest zgrany i dobrze rozumiejący się zespół. To nie do przecenienia jak ważna jest dobra atmosfera w pracy, dzięki czemu możemy być bardziej kreatywne i z przyjemnością tworzyć piękne kolekcje.
A niektóre z was zaczynały wcześniej od korporacji?
– To prawda. Wraz z moja wspólniczką Magdą Augustyniak mamy za sobą wieloletnie doświadczenia w międzynarodowych organizacjach. Z wyksztalcenia jestem prawnikiem, pracowałam w PR, a Magda jest specjalistką od marketingu. Ponieważ branża modowa nie należy do najłatwiejszych i jest bardzo konkurencyjna cały czas trzeba się rozwijać i walczyć o swoje miejsce na rynku.
– Obecnie najmocniej koncentrujemy się na sprzedaży online w naszym sklepie internetowym, jesteśmy także obecne na portalu Moliera2, a w niedługim czasie wejdziemy na kolejne liczące się portale sprzedażowe. Nasze doświadczenia korporacyjne bardzo nam pomagają w rozwoju marki. W drugiej połowie roku chcemy również zorganizować cykliczne warsztaty dla kobiet. Będzie to program mentoringowy mający na celu wsparcie kobiet w życiu osobistym i zawodowym.
Czy waszą biżuterię kierujecie do konkretnej grupy kobiet?
– Absolutnie nie. Uważamy, że w naszej biżuterii każda kobieta może poczuć się wyjątkowo. Mamy różnorodną ofertę w bardzo wielu stylach. Nie stawiamy żadnych granic. Kobiety w każdym wieku, które lubią modę i piękno znajdą coś dla siebie. Jesteśmy przecież dla nich.
Czy biżuteria może wpłynąć na pewność siebie u kobiet? Na ten temat rozmawiamy z Grażyną Wolszczak, Basią Kurdej-Szatan i Joanną Racewicz podczas 10. urodzin marki “MOKOBELLE”, które odbyły się w Elektrowni Powiśle w Warszawie.
Inne artykuły, które mogą Cię zainteresować:
Czym jest total look? Sprawdź, jak go nosić, by wyglądać stylowo
Art déco. Taka biżuteria wraca do łask!
Styl boho w słomkowym wydaniu. Ponadczasowość i wygoda
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS