A A+ A++

​Policjanci po pościgu zatrzymali 20-latka z Brzeszcz, który obawiając się konsekwencji braku uprawnień do prowadzenia, nie zatrzymał się do kontroli. BMW pożyczył od rodziców. Powiedział im, że zdał egzamin na prawo jazdy – podała w piątek oświęcimska policja.

Uwagę policjantów z oświęcimskiej drogówki zwróciło niesprawne oświetlenie w bmw. Dali sygnał kierowcy, by się zatrzymał do kontroli. “Zjechał na pobocze, lecz w chwili gdy zbliżył się do niego policjant, ruszył z miejsca. Mundurowi błyskawicznie pojechali za nim. Kierowca, chcąc zgubić ścigający go radiowóz wyprzedził inne pojazdy na podwójnej ciągłej, po czym wjechał w jedną z wąskich uliczek. Tam na łuku stracił panowanie nad autem i wypadł z jezdni” – powiedziała rzecznik oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka.

Policjanci podbiegli do leżącego na boku bmw i wydostali z niego kierowcę. “To 20-latek z Brzeszcz, który nie posiada prawa jazdy. Był trzeźwy. Kierował samochodem rodziców. Powiedział im, że zdał egzamin na prawo jazdy. Na ucieczkę zdecydował się, bo bał się konsekwencji prowadzeni … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł100-LECIE POWSTAŃ ŚLĄSKICH /KONFERENCJA PRASOWA I DEBATA/
Następny artykułKomisja Dyscyplinarna niejednomyślnie ukarała prof. Budzyńską