A A+ A++

„Przymus jest najgorszym argumentem, a do tego stwarza precedens do tworzenia rozwiązań totalitarnych. Skala kontroli nad jednostką znacznie się rozszerzy, a wtedy może się okazać, że ofiarami wirusa są również prawa człowieka” – powiedział w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-NASZ WYWIAD. Dr Sutkowski: „Powinniśmy uznać, że standardem cywilizowanego państwa europejskiego jest osoba zaszczepiona”

-NASZ WYWIAD. Dyrektor WIM prof. Gielerak o obowiązkowym szczepieniu medyków: „Ten temat jest absolutnie otwarty”

Pytany, czy od pracowników służby zdrowia i domów opieki można wymagać, żeby się zaszczepili, prof. Ryszard Piotrowski odpowiedział:

Takie rozwiązanie kompromituje samą ideę szczepień. Jeśli nie chcą się szczepić osoby biegłe w zakresie ochrony zdrowia, mające wiedzę i doświadczenie, to co ma powiedzieć ktoś, kto nie ma takiej wiedzy jak lekarze?

W jego ocenie „to pomysł niesłychanie szkodliwy z punktu widzenia troski o zwalczanie Covid-19”.

Ja rozumiem, że rząd chce się popisać, zrobić coś dla wizerunku sprawnej władzy i w związku z tym pręży muskuły. Ceną jednak jest ośmieszanie idei szczepień. Co więcej, uważam, że wprowadzanie takich rozwiązań obniża autorytet państwa, nie na odwrót

— zaznaczył.

Zwrócił przy tym uwagę na problemy natury konstytucyjnej, jakie wiązałyby się z wprowadzeniem przymusu szczepień: „czy dobro, które poświęcamy, w tym wypadku wolność, jest rzeczywiście mniejsze niż dobro, które być może niezbyt skutecznie w ten sposób chronimy – czyli zdrowie publiczne”.

Nasza konstytucja wolność jednostki pojmuje indywidualistycznie, a nie kolektywistycznie

— zauważył.

Przymus jest najgorszym argumentem, a do tego stwarza precedens do tworzenia rozwiązań totalitarnych. Skala kontroli nad jednostką znacznie się rozszerzy, a wtedy może się okazać, że ofiarami wirusa są również prawa człowieka

— podkreślał.

Odnosząc się do pomysłu, aby osobom niezaszczepionym zakazać wstępu do restauracji, prof. Ryszard Piotrowski ocenił, iż jest to „ukryta forma przymusu, co więcej – godząca w swobodę działalności gospodarczej”.

Rozumiem, że władza nie może trwać bezczynnie i musi coś robić. Ale można byłoby przecież poprawić funkcjonowanie służby zdrowia, prawda? Kupić więcej respiratorów? Zamiast tego dostajemy propagandę, która nie sprzyja budowie zaufania do rządzących

— podsumował.

aw/Dziennik Gazeta Prawna

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzemytnik CPU złapany. Przestępca miał na ciele 256 procesorów wartych 485 tysięcy zł
Następny artykułCzarnek: Nie ma żadnych podstaw prawnych do decyzji pani Lapuerty